Recenzja Lego 6017 King’s Oarsmen

Recenzja 6017 King’s Oarsmen

Seria: Castle
Rok wydania: 1987
Liczba klocków: 42
Liczba figurek: 2
Cena: 30 – 400 (MISB) zł (Allegro, BrickLink)

Brickset, BrickLink

Dziś postanowiłem kontynuować rozpoczętą jeszcze w 2014 roku serię recenzji zamkowych zestawów. Przedstawiam pozycje zarówno mniejsze, jak i większe modułowe. Tym razem ponownie scharakteryzuję zestaw zaliczany do tych mniejszych, uzupełniających, a jednocześnie wchodzący do wąskiego grona zestawów „wodnych” w klasycznej, zamkowej serii.

Opakowanie i instrukcja

Prezentowany egzemplarz stanowi komplet. Poza klockami jest i instrukcja i pudełko. Oba papierowe wytwory w stanie dobrym z plusem. Opakowanie utrzymano w klasycznej kolorystyce z dominacją żółtego, dodatkowo z typowymi dla zamkowej serii elementami zachodzącego słońca. Pudełko przedstawia wersję przeznaczoną na rynek amerykański. Widać to szczególnie po dodatkowych napisach, jak nazwa zestawu, ilość elementów, tzw. „zachwalaczach”, ile to ciekawych konstrukcji można zbudować z tych klocków i że pudełko to służy do trzymania elementów. A przede wszystkim jest to pudło z blistrową zawieszką, co jest także typowe dla ww. zestawów. Grafika główna przedstawia zestaw – łódź z dwoma rycerzami spokojnie płynącą po umownej wodzie. Boki opakowania to zarówno zestaw w innych ujęciach, w tym w cieniu zachodzącego słońca, jak i typowe informacje techniczne.

Tylna ścianka opakowania to trzy modele alternatywne. Na dodatkowej tekturce zestaw w innym ujęciu i tekst zachęcający do budowy tych wszystkich konstrukcji.

Ostatnim elementem w tej części opisu jest instrukcja. Typowa niewielka rozkładanka, z grafiką zestawu na pierwszej stronie, w jedenastu nieskomplikowanych ruchach przedstawia jak złożyć zestaw. Instrukcja prosta i czytelna. Na zdjęciu obie strony w jednym ujęciu.

Elementy

W skład zestawu, zgodnie z informacją umieszczoną na opakowaniu wchodzą czterdzieści dwa elementy. I jak to zawsze bywa, nie mam pojęcia skąd taka ilość. Oba główne źródła informacji o zestawach, tj. Brickset i BrickLink podają odpowiednio czterdzieści pięć i trzydzieści sześć. Przyjmuję wersję z opakowania.
Zestaw utrzymano w trzech kolorach, tj. niebieskim, czarnym i białym plus dodatki. Wśród elementów dominują plate, w tym modyfikowane, slope zwykłe i odwrócone. Bricków brak. Trudno doszukać się tu wyszukanych elementów. Nic, czego nie znajdzie się w innych zestawach zamkowych.

Do najciekawszych moim zdaniem należy zaliczyć wyposażenie minifigów, w postaci tarcz, hełmów, torsów, peleryny w kolorze niebieskim i trzech sztuk broni – oszczepu, lancy i topora. Do tego cztery białe flagi.

W zestawie nie mogło zabraknąć oczywiście minifigów. Łódka ma na wyposażeniu dwóch rycerzy króla Lwa, będących jednocześnie jak nazwa zestawu stanowi – wioślarzami króla. Dwa odmienne torsy, dwa różne nakrycia głowy. I dobrze, że projektanci tak podeszli do tematu. Figurki typowe i przyjemne. Klasyczni rycerze.

Zestaw

6017 przedstawia małą łódź patrolową jak się wydaje, z dwoma rycerzami, wąską i krótką, z niewielkim masztem na którym cztery białe flagi robią za żagiel. Pojawił się na rynku w 1987 roku, jako pierwsza pozycja przedstawiająca łódź w serii zamkowej. W tym samym roku na rynku zagościł większy brat opisywanej pozycji, tj. 6049 Viking Voyager. Zestaw gościł w katalogach do 1989 roku, gdyż w 1990 pojawił się jego wielkościowy odpowiednik, tym razem spod znaku czarnych sokołów, tj. 6018, o czym w dalszej części.

Zestaw jak wspomniałem należy do wąskiego grona pozycji przedstawiających łodzie w serii castle. Naliczyłem bowiem łącznie sześć różnych konstrukcji, z czego jedna – 1752 występuje w trzech różnych zestawach. Ogólnie tematyka lekko przemilczana przez serię, a przecież w okresie rycerstwa z powodzeniem używano jednostek pływających. Największy z zestawów, tj. 6057 jest zdecydowanie mniejszy od najmniejszych okrętów w serii pirackiej.

Ale do tematu. Łódka posiada wąskie wnętrze, co jest logicznym przy szerokości czterech studów. Obie strony wyniesione ku górze, z takim samym wysuniętym zakończeniem. Boki łodzi wzbogacono małymi płotkami, a na środku, niesymetrycznie, umieszczono maszt w postaci lancy, do której przymocowano na przemian cztery białe flagi. Jak się delikatnie zmruży oczy wszystko wygląda jak masz z żaglem. ;) Na końcu oczywiście nie mogło zabraknąć flagi. Dolna część łódki w kolorze niebieskim, natomiast nadbudówka to przeplatany biały z czarnym. Jak wspomniałem w łodzi nie ma zbyt wiele miejsca. Starcza go dla jednego rycerza obsługującego ster i dla jednego obserwatora. Choć wydaje się, że np. standardowa beczka zmieściłaby się tuż obok masztu. I to także pewien minus zestawu. Brak tu dodatkowego wyposażenia, jakiegoś niewielkiego ładunku , jak w 6018. Właśnie np. beczki z zawartością.

Jeden z rycerzy, standardowo przedstawiony jako siedzący dysponuje toporem, który jak się wydaje służy za ster. Drugi z nich, z nadrukiem symbolu króla Lwa na torsie, z oszczepem w ręku obserwuje przestrzeń przed łodzią. Obaj rycerze zostali wyposażeni w tarcze w dwóch różnych kolorach z symbolem frakcji. Trzeba przyznać, że obserwator ma dobrą widoczność w przedniej półsferze, tył natomiast praktycznie niewidoczny. Łódka, mimo iż niewielka, to z obsadą sprawia dobre wrażenie. Kilka zdjęć łodzi z różnych ujęć.

Zestaw wydaje się kolejnym wzbogaceniem zamków. Ponieważ większość z nich posiadała zwodzone mosty, można przypuszczać, że np. były ulokowane nad wodą. Wtedy taka łódka jak 6017 stanowi dobre uzupełnienie większych pozycji. Widać to także po starych katalogach. Inaczej wyglądało umieszczanie zamków przed 1987 rokiem, a trochę inaczej po pojawieniu się pierwszych łodzi w serii castle. Jak można się domyślać, dodawano sporo wody i działań nad nią.

Zasadnym w tym miejscu wydaje się też zestawienie zestawu ze wspomnianym odpowiednikiem czarnych sokołów, tj. 6018. Poza oczywistym wielkościowym podobieństwem, ze wskazaniem wysokości na smoczą łódź, numeracja wskazuje także na zbieżność pozycji. Zestawy są tej samej wielkości, mają po dwa minifigi i spokojnie mogą ze sobą konkurować. Można prowadzić małe potyczki, co także znajdzie odzwierciedlenie na końcu recenzji. Który z zestawów jest ładniejszy i bardziej przypada do gustu, trudno mi ocenić. Wiem, że pasują do siebie idealnie, co zwiększa bawialność każdego z nich z osobna. Kilka zdjęć porównania.

Modele alternatywne

Zestaw, zgodnie z opakowaniem daje możliwość wykonania trzech modeli alternatywnych. Dwa z nich to inne wersje zdecydowanie mniejszych łódek. Trzecia propozycja to coś na wzór pozycji obronnych. I właśnie ta konstrukcja najbardziej przykuła moja uwagę. Przedstawia małe schronienie przeznaczone na jednego rycerza i elementy małej fortyfikacji. Nic nadzwyczajnego, jednak coś innego niż łódź. Świadczy to też o tym, iż z typowo łódkowych elementów można wykonać także coś innego. Ogólnie jednak bez porywów, co do wszystkich trzech propozycji.

Podsumowanie

Zestaw 6017 to pozycja, która rozpoczęła nowe rozdanie w bogatej zamkowej serii. Tematykę trochę niewykorzystaną i zaniedbaną. A szkoda. Sam zestaw choć mały, może się podobać. Jest dobrym uzupełnieniem i wzbogaceniem zamkowej serii. Jest w miarę dobrze zaprojektowany, o ładnej linii choć posiada pewne braki. Trochę mało miejsca w łódce dla minifigów i nie pomyślano o dodatkowym wyposażeniu, a dokładnie mam na myśli beczkę. Trochę słabo też z modelami alternatywnymi. Mimo to posiada sporą bawialność, właśnie jako pozycja uzupełniająca i otwierająca nowe możliwości dla rycerzy. Dobrze to także widać w zestawieniu z późniejszym odpowiednikiem. Zestaw godny polecenia fanom serii. Moja ocena to 7/10 punktów.

Za :
+ zamkowy klimat
+ bawialność
+ dobrze dobrane figurki
+ linia łódki

Przeciw:
– brak dodatkowego wyposażenia
– słabe modele alternatywne

Klasycznie już przy każdej recenzji klasyki dorzucam coś od siebie. Tym razem postanowiłem sprokurować mały pojedynek łódek z 6017 i 6018. A w zasadzie małą zasadzkę czarnych sokołów na rycerzy króla Lwa. Kawałek skalistego lądu i skryta smocza łódź, z pomocą łuczników chce wyeliminować patrol lwów. Bawialność w pełniej skali. :)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Castle, Lego, Recenzje i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na „Recenzja Lego 6017 King’s Oarsmen

  1. abteampoznan pisze:

    Jak zwykle świetna recenzja! Zestaw wprawdzie mały, ale ma klimacik. I do tego ta scenka- genialna!

  2. An pisze:

    Recenzja i scenka super! Mam ogromny sentyment do tych zestawów, to kwintesencja klocków z tamtych lat.

  3. Pingback: Recenzja Lego 6017 King’s Oarsmen by Tbzz | Abteampoznan

  4. Pingback: Rycersko.. | Lego's soul

Dodaj komentarz