Jakiś czas tamu udało mi się nabyć zestaw 6366 Fire & Rescue Squad, który jak przyznaję, chodził mi długo po głowie. Patrząc na jego zdjęcia w sieci, zawsze wydawało mi się że jest duży i wręcz idealny. Odkąd obejrzałem go na oczy z każdej strony, trochę zdanie zmieniłem. A żeby to pokrótce przedstawić zamieszczam jego niedługą recenzję.
Seria : Town
Rok produkcji: 1984
Liczba klocków: 112 (Brickset), 100 (BrickLink)
Cena: 100 – 250 zł (BrickLink) – w zależności od stanu, do 1000 zł (MISB)
Zestaw jest kolejnym w mojej kolekcji z tematu związanego z dzielnymi strażakami i ich wyposażeniem, których to Lego w ramach serii town wypuściło łącznie 27. Wiele z nich, to naprawdę ciekawe sety, do których mimo kilku uwag, zaliczam także właśnie przeze mnie prezentowany. Ale do tematu.
Opakowanie i instrukcja
Posiadany egzemplarz jest w pełni kompletny z pudełkiem i instrukcją. I jedno i drugie w stanie bardzo dobrym. Pudełko, to klasyk Lego z lat 80, z żółtym obramowaniem i zdjęciem głównym prezentującym działania dzielnych firemanów. Boczne ścianki z informacjami o produkcie oraz ujęciem zestawu i figurek. Pudełko z typowym dla tej wielkości zestawów, wysuwanym środkiem w postaci tekturowej szufladki. Ścianka tylna, jak we wszystkich zestawach z lat 80 i 90 przedstawia alternatywne konstrukcje, możliwe do zbudowania. Braku takiego rozwiązania we współczesnych setach, nie wybaczę Lego :)
Konstrukcje alternatywne przedstawiają nam w czterech przypadkach sprzęt strażacki i w dwóch jakiegoś rodzaju pojazdy wyścigowe. Nie mała liczba elementów, daje spore pole manewru do tworzenia nowych konstrukcji, co jak widać poniżej znalazło odzwierciedlenie na opakowaniu.
Instrukcja rozkładana, duża, dwustronnie zadrukowana. Przedstawia w kolejnych krokach budowę zestawu od najmniejszego z pojazdów do największego. Czytelna, na białym tle i dobrej jakości papieru. Widoczne na niej także trzy konstrukcje alternatywne widoczne na tylnej ściance opakowania.
Elementy
Tak jak w każdym przypadku, różne źródła podają odmienne liczby elementów. Od 100 do 112. Mój egzemplarz jest w książkowym wręcz stanie. Części nie posiadają prawie żadnych rysek i przebarwień.
W skład zestawu wchodzą trzy klasyczne figurki strażaków, dwóch w hełmach i jeden w kasku. Elementy typowe dla budowy pojazdów, głównie płytki, bricki, kilka elementów ruchomych, tj duża obrotnica 4 x 4, duży zawias 2 x 5, czy otwierany kontener i kontener z rozwijanym na kole wężem strażackim. Do tego dwie drabinki, koła starego typu, dwa duże i dwa małe, pojedyńcza drabina i cztery elementy z nadrukiem, tj. czworo drzwi z symbolem ognia w trzech kolorach. Do tego pojedyńcze trans 1 x 1 w typowych kolorach żółtym, czerwonym i niebieskim. Ponadto trzy szyby do pojazdów, w tym dwie ciekawe, tj. 4594 i bb57 odpowiednio do najcięższego pojazdu z zestawu i do motocykla.
Do wartych uwagi należy zaliczyć oczywiście sam motocykl starego typu w kolorze czerwonym, który w tej barwie występuje tylko w pięciu zestawach.
Większość elementów utrzymana, co oczywiste, w kolorystyce czerwonej z dodatkami oldgray i czarnego.
Zestaw
Zestaw przedstawia nam dzielną trzy osobową załogę strażaków ratowników i ich trzy pojazdy bojowe (choć nie wiem jaką wartość bojową ma strażacki motocykl). W skład zestawu wchodzi oszklony motocykl, średni pojazd typu pick-up oraz ciężki wóz strażacki z rozwijanym wężem, skrzynką na wyposażenie i ruchomą w zakresie 360 stopni, podnoszoną drabiną. Na wyposażeniu trzech figurek są dwie gaśnice (dziwna prezentacja poprzez ich rozkładanie), toporek i wąż strażacki. Daje to z pewnością spore możliwości naszym firemanom do reagowania na zagrożenie :)
Jak pisałem wyżej, w skład zestawu wchodzą trzy pojazdy. Pierwszym, zarazem najmniejszym jest motocykl. Typowy dla klasycznego Lego, z szybą, niebieskim sygnałem, światłami i bocznymi białymi kieszeniami. Bez większych uwag. A sam fakt czerwonego motocykla z oszkleniem to już duży plus.
Kolejnym pojazdem jest nieduży pick-up, z drzwiami, podnoszonym dachem i tylną częścią użytkową, na której znajduje się rozłożona pojedyńcza gaśnica. Do tego pojazdu mam najwięcej zastrzeżeń. Wprawdzie, zastosowanie na przodzie dużej czarnej drabinki, dodaje mu bojowego wyglądu, jednak jego tylna część i niewykorzystana przestrzeń odejmuje punktów dla całego zestawu (foto na końcu recenzji). A wystarczyło dodać po dwa panele 1 x 2 x 2 i coś na górę, a można było uzyskać przestrzeń do lepszego zagospodarowania i dodatkowego wyposażenia. Ponadto, jak w niejednym (niestety) pojeździe z lat 80 zabrakło tylnych świateł, do których uzyskania wystarczyłaby niewielka modyfikacja tylnej części.
Czepiam się, co? ;) Dla mnie to najsłabszy pojazd całego zestawu, choć nie powiem, że jest pozbawiony uroku, gdyż jego ocenę podwyższa jego bojowy przód.
Ostatnim, a zarazem chyba najlepszym elementem seta jest duży wóz bojowy. Pojazd słusznych rozmiarów, masywny z wyglądu, z drabinką imitującą chłodnicę, skrzynią z wężem strażackim, drugą skrzynią na wyposażenie oraz obrotową drabiną. W pojeździe zastosowano pionową szybę, co niewątpliwie dodaje mu uroku i charakteru. Pojazd posiada otwierane drzwi i dach oraz pełne oświetlenie. Ale żeby nie było tak różowo ;) to nasuwa się pytanie, jak strażacy wchodzą na dach, by wejść na drabinę? Brak mi w nim takiej samej drabinki, w tylnej części, bądź podobnego rozwiązania, urealniającego pojazd. Ponadto wydaje mi się, że twórcy zestawu powinni zastosować dwie drabiny, wysuwające się, chociażby jak w 6593, co poprawiłoby możliwości pojazdu.
Podsumowanie
Fire & Rescue Squad jest niewątpliwie ciekawym zestawem. Typowy przedstawiciel lat 80, z błędami wieku wczesnego oraz jednoczesnym urokiem bijącym z prawie każdego zestawu, co w sumie przekłada się na powstanie seta zapadającego w pamięć. Jak pisałem na samym początku, zanim wpadł w moje ręce, trochę inaczej go sobie wyobrażałem. Nie widziałem tych kilku wyżej opisanych niuansów, które w mojej ocenie trochę obniżają jakość zestawu jako całości. Jeżeli miałbym wystawić ocenę, to byłoby to db +. I piszę to z żalem, bo zawsze uważałem ten set jako wręcz kultowy z zakresu zestawów traktujących o straży pożarnej. Może trochę się czepiam, bo patrząc na zdjęcie na pudle widzę bardzo przyjemny dla oka widok porządnego zestawu. Natomiast zagłębiając się w szczegóły pewne niedociągnięcia. No ale cóż, trzeba być obiektywnym :)
Nie mniej jednak stanowi godną część całego tematu „fire” w ramach town. W szczególności wydaje mi się, że dobrze komponowałby się i stanowił uzupełnienie 6385 Fire House. Jeżeli uda mi się go nabyć, z pewnością zestawię ze sobą oba zestawy.
Mimo tego co powyżej w niektórych fragmentach, oczywiście polecam wszystkim miłośnikom starego Lego z lat 80 i 90, a w szczególności jest obowiązkowym zestawem dla fanów szeroko rozumianej legowej Straży Pożarnej.
Za:
+ trzy pojazdy,
+ czerwony motocykl,
+ trzy figurki,
+ wiele modeli alternatywnych.
Przeciw:
– niedopracowanie jednego z pojazdów,
– zbyt krótka drabina.
Dziękuję za uwagę po raz kolejny. Liczę, że przybliżyłem Wam kolejny set Lego z lat 80. Po opublikowaniu zdjęć na Brickshelfie, recenzja znajdzie się także na znanym wszystkim forum :)
Kilka fotek:
Stare, dobre LEGO, dzięki za recenzję i składam szczere gratulacje za upolowanie takiego skarbu w tak rewelacyjnym stanie!
Co do braku obecnie modeli alternatywnych na pudełkach: pretensje nie do TLG, a rodziców, którzy dzwonili do LEGO i dopytywali się o instrukcje do tychże modeli…
Ach, recenzja zawsze jest subiektywna…
Jedynie co nie podoba mi się w tym zestawie to mniejszy samochód. Mogli dać zwykły osobowy dla komendanta straży. Poza tym jest ok. No i pytanie gdzie Ci się udało wyrwać ten zestaw w tak bardzo dobrym stanie?
Przyznam, że nie wiedziałem, że Lego chciało takowe umieszczać, a że to sprawka rodziców. Z drugiej strony czego tu wymagać. To firma z nastawieniem na dzieci i ich radochę, a nie takich starych koni jak my ;) Mateyo, a co do pochodzenia zestawu, powiem tak, źródło prywatne i przypadkowe. A mały pojazd widzę, że nie tylko moje kontrowersje wzbudza.
śliczne zdjęcia ślicznego zestawu!