Miały być Gwiezdne Wojny… Jednak są ferie, córy po raz kolejny oglądają całą serię Harrego Pottera, więc i ja się dostosuję. Nie posiadam zbyt wielu zestawów z serii. Dwadzieścia sześć sztuk łącznie z polybagami. Ale wśród nich znajduje się pięć pozycji z edycji 2001. Postanowiłem je złożyć i w skrócie przedstawić Wam. Większość bowiem kojarzy serię współczesną, a warto pamięć, że w zasadzie wraz z pierwszą częścią filmu pojawiły się także zestawy Lego. I w zasadzie jak każde wydanie są to pozycje praktycznie w całości modułowe, co pokażę poniżej. Pięć pozycji klasyki Harrego Pottera.
Lego 4709 Hogwarts Castle,
Lego 4706 Forbidden Corridor,
Lego 4705 Snape’s Class,
Lego 4704 The Room of the Winged Keys,
Lego 402 The Final Challenge.

To co widzicie powyżej, to pięć zestawów z klasycznego okresu. Przedstawiają w zasadzie rożne sceny z pierwszej serii sagi. Poza samymi konstrukcjami w szybkim rzucie (w zasadzie wszystko jest szybkim przeglądem) są tu podstawowe figi w nich występujące. Oczywiście posiadam figurki do wszystkich zestawów, jednak są one własną kopią głównych bohaterów, więc wrzuciłem jedynie po jednym egzemplarzu Harrego, Hermiony i Rona. Do tego oczywiście są postacie dodatkowe w postaci Hagrida, Dumbledora, Snape, Quirrella, Malfoya, a także Puszka (trzygłowej bestii), złośnika Peevesa, rycerza i królowej z szachów. Z ciekawostek należy wspomnieć, iż profesor Snape posiada świecącą w ciemnościach główkę. Mały rzut na postacie.




Budowle. Budowle przedstawiają poszczególne części zamku Hogwart. Idąc zgodnie z numeracją jest to główna część zamku, czyli główna sala, droga do dormitoriów, z małą częścią tych ostatnich, namiastka wieży astronomicznej oraz część z kominkiem. Dalej są to korytarze zamku, gdzie bohaterowie zmierzali do Puszka, klasa profesora Snape, pokój z latającymi kluczami oraz pomieszczenie z lustrem. Wszystkie oczywiście zestawy odnoszą się do pierwszej części, tj. Kamienia Filozoficznego. Samo wykonanie zestawów, jak na lata z których pochodzą uznać należy za bardzo dobre. Jest tam sporo szczegółów, dużo dedykowanych elementów, w tym sporo z nadrukiem, jak tile, czy książki. Znajdziemy liczne pająki i pajęczyny, sowy, szczury, ognie, w tym lewitujące, sporo fiolek z magicznymi środkami, czy kielichów i kluczy. Naprawdę jak na 2001 rok zadbano bardzo o szczegóły. Kolorystyka oparta została na dostępnych na przełomie wieku barwach, czyli mamy tu light gray, dark gray, tan, zieleń w dwóch odcieniach, czy klasyczny brąz. Sporo dużych elementów konstrukcyjnych, jak duże płaskie bricki, wysokie płytki bazowe, schody, ramy, czy to okienne, czy do drzwi, łuki oraz dedykowane odlewy dachów w piaskowym zielonym. Zestawy posiadają różne funkcje, jak ukryte elementy, ruchome schody, obrotowe – lustro (z nadrukiem trójwymiarowym) i obraz, ruchomy kominek, czy wypadające klucze.

Ale w zasadzie dlaczego przedstawiam te pozycje, poza oczywiście zbudowaniem czegoś do zabawy dla córek, a przyznam, że wszystkie one razem są bardzo bawialne. Otóż dlatego, że można je ze sobą fajnie zestawić. Posiadam plakat, który był załączony do największej pozycji, który przedstawia możliwość połączenia ich ze sobą. Takową możliwość prezentuje także cześć instrukcji. Nie posiadam jednak wszystkich zestawów, które powinny się tam znaleźć, jak zestaw z tiarą przydziału, łazienkę z trollem, chatkę Hagrida, czy express do Hogwartu. Dodatkowo istnieją inne wersje łączenia w całość ww. konstrukcji do których niezbędne są inne zestawy już z 2002 roku, jak chociażby komnata tajemnic, czy wieża z komnatą Dumbledora. Są to już wersje połączeń, które można było spotkać w katalogach Lego z 2002 roku.
Właśnie ta modułowość, niezależnie od wydania, znacząco zwiększa atrakcyjność, tych jakże już wiekowych zestawów. I mimo, iż to pozycje z 2001 roku nie widać różnicy w ich bawialności w stosunku do współczesnych pozycji. Poniżej wspomniany plakat oraz kilka zdjęć z połączonych zestawów.





Czy warto więc posiadać, skompletować także taką klasykę? Oczywiście. Wprawdzie współczesne wydania zestawów związane z serią są bardzo dobre w większości przypadków i również posiadają sporo szczegółów, posiadają funkcję modułowości i mnogość pięknych figurek, to warto pamiętać o tej klasyce od której się wszystko zaczyna dla tej świetnej serii Lego. Osobiście cieszę się, że w moich zbiorach znalazła się tak klasyka Harrego Pottera i oczywiście poluję jeszcze na cztery zestawy, tak by móc stworzyć jeszcze większy zamek.
No to co? Z klockowym pozdrowieniem, a dla tych którzy fanami serii nie są….Expelliarmus ;)