Kolejny wpis o klasycznych zestawach Lego poświęcę na przedstawienie pięciu zestawów serii Town, które stosunkowo niedawno wzbogaciły moje zbiory. Zestawy częściowo znane i popularne. Pozycje o znacznym rozrzucie czasu powstania, tj z lat 1978 – 1995, a także (poza dwoma przypadkami) odmienne tematycznie.
603 Motorbike,
6309 Town Mini Figures,
6315 Road Signs,
6351 Surf N’ Sail Camper,
1761 Paradisa Speedboat.
Jak widać na załączonym obrazku zestawy nie należą do największych rozmiarem, a wręcz tylko jeden z nich można zaliczyć do średnich. Dwa to maleństwa, a pozostałe dwa to pozycje uzupełniające. Trudno doszukiwać się wśród nich wspólnego mianownika, no chyba że dotyczy to wspomnianych „suplementali” w postaci minifigów i znaków. Najstarsza pozycja to przedpotopowy motor od Lego, jakże innych od widocznego na zdjęciu policyjnego rumaka, doskonale znanego z klasycznego Town. Idąc dalej wg. roku powstania mamy zbiór minifigów i zbiór znaków. Obie pozycje uzupełniają miasto w latach 80-tych i należą do podgrupy Accessories. Kolejnym zestawem jest kamper z przyczepką przeznaczony do zabaw nad wodą oraz mała motorówka wywodząca się z tematu Paradisa w ramach klasycznego miasta. Wszystkie zestawy wydane w formie pudełkowej. Moje egzemplarze w bardzo dobrym i dobrym stanie. Instrukcje do trzech pozycji (tych które je posiadały w oryginale) i dodatkowo pudełka do zestawów uzupełniających (bez instrukcji w oryginale). O każdej pozycji kilka dodatkowych słów i zdjęć.
Motorbike.
Motor, czy jak przedstawiają inne źródła sidecar, czyli motor z przyczepką to przedstawiciel wczesnych lat miejskiej przygody od TLG w formie i wielkości dostosowanej do współcześnie znanych minifigów.
Patrząc na to proste dzieło projektantów Lego trudno nie oddać im honoru, że próbowali stworzyć coś, co z kilku kanciatych i prostych elementów będzie przypominało motor z koszem. W konstrukcji nie zastosowano żadnych wyszukanych elementów. Użyto w zasadzie trzy – cztery barwy, skutecznie oddzielając niebieski spód od żółtej góry. Sama konstrukcja, jak na dzisiejsze lata, a nawet 1978 rok wygląda lekko karykaturalnie. Figurka wygląda dziwnie siedząc na miejscu kierowcy. Sam kosz także nie może przewozić dodatkowych pasażerów, bo się tam poprostu nie mieszczą. Figurka obecna w zestawie to zwykły miejski minifig w czarno – czerwonym wdzianku z niebieskim kaskiem. I to w zasadzie najlepsza część tego zestawu.
Ponieważ jest to pozycja posiadająca figurkę wchodzi w okres mojego zbieractwa i powiększa zbiory. Dodatkowo radość moją zwiększa fakt, iż jest to zestaw starszy o rok ode mnie. :) Jak ocenić 603? Nie można być tu zbyt drastycznym. Zrobiono motor z ograniczonego zbioru elementów bo nie było innej opcji. W owym czasie w ramach Town były już i samochody i koparki dostosowane do figurek, a także jednoosobowy motor policyjny (pozycja 644) , stanowiący bazę dla prezentowanego zestawu. Biorąc pod uwagę realia 1978 roku oceniam zestaw na 5/10 punktów. Do polecenia tylko dla zagorzałych fanów starci. ;)
Akcesoria, czyli Town Mini Figures i Road Signs.
Oba zestawy należą do tego rodzaju pozycji TLG, które mimo iż nie przedstawiają sobą niczego konkretnego, to i tak są chętnie kupowane i zbierane. Nie inaczej jest w przypadku zbioru minifiów i znaków drogowych.
Zestawy są doskonale znane. Występowały przez wiele lat w katalogach Lego, a jak z nich znikały to tylko dlatego, żeby zrobić miejsce swoim następcom. Obie pozycje umieszczono w niewielkich pudełkach o grafice jak na zdjęciu. Zestaw 6309 pochodzi z rynku amerykańskiego, co widać po charakterystycznych dodatkowych napisach i opisach. Dla lepszego zapoznania z tymi małymi pozycjami zamieszczam zdjęcia pudełek, dla tych, co do tej pory nie spotkali się z tego typu konstrukcjami Lego.
Tył opakowań to jak widać rzut na zawartość opakowań. W przypadku znaków otrzymujemy jedenaście sztuk dziesięciu typów, z powtórzeniem znaku stop. Cała gama pozwala na skuteczne uzupełnienie miasta, czy też budowanej makiety. A w zbliżeniu wyglądają tak jak na poniższym zdjęciu.
Ciekawsza pozycja to oczywiście miejskie figurki, których sześć sztuk odzwierciedla poszczególne tematy w ramach klasycznego Town. Jest tutaj oczywiście policjant, żeby było atrakcyjniej – na motorze z ładną szybką, strażak z toporem, pracownik lotniska z dwoma znacznikami, mechanik z kluczem, lekarz z walizką i zwykła mieszczanka, bez dodatkowych atrybutów. W zestawie dwie panie i czterech mężczyzn. Zestaw posiada ładną grafikę główną, zachęcającą do zakupu (przynajmniej mnie). Minifigi są wesołe, w zgrabnych pozach i wydają się pracować w momencie robienia zdjęcia.
Tego typu zestawów w ramach całej klasyki Lego (nie istotne w jakiej serii) jest cała banda. Przedstawione tutaj to doskonale znane klasyki z lat 80-tych. Co do oceny to trochę trudno oceniać akcesoria, bo w końcu nie ma tu żadnej konstrukcji, a co najwyżej dobrze zaplanowane zestawieni części. Ale właśnie to zaplanowanie oceniam w przypadku znaków na 6/10 punktów, a w przypadku minifigów na 8/10 punktów.
Surf N’ Sail Camper.
Największa pozycja z prezentowanych w tym wpisie do jednej z czterech zestawów, które służyły do przemieszczania się i czasowego mieszkania dla minifigów.
Mamy tu do czynienia z trochę kanciastym kamperem w kolorze białym z dodatkami czerwieni i niebieskiego, który ciągnie przyczepkę z łódką, żaglami, a na własnym grzbiecie dźwiga dodatkowo rower i deskę. Zestaw pochodzi z okresu, gdzie graficy i projektanci Lego umieszczali je na tle wybrzeża, tudzież wybrzeża w ciepłej, rajskiej okolicy, tak jak w przypadku podmiotu opisu. Przyznam, że gdy patrzy się na grafikę główną odnosi się wrażenie luzu i ciepła, które towarzyszyły niektórym zestawom na początku lat 90-tych. Jaki jest więc 6351? Jest bardzo bogaty. To napewno. Choć nie sprawia takiego wrażenia, to jak się przyjrzymy elementom widać to sporo wyposażenia dla figurek, których w zestawie są dwie. Sam samochód posiada otwierane wnętrze i podnoszoną kabinę kierowcy. Wszystko solidnie oszklone. We wnętrzu telewizor, radio, kuchenka, kubki, patelnia i dwa kapoki. Do tylnej ścianki przytwierdzono czerwony rower, a na dachu spoczywa żółta deska do windsurfingu i jej elementy. Do pojazdu dodano prostą, szarą przyczepkę, na której minifigi wiozą łódkę motorową z dwoma żaglami.
Nasi bohaterowie naprawdę mogą mieć ból głowy czym zajmować się nad wodą. Czym pływać, czy jeździć, coś przekąsić, czy się wylegiwać na plaży. Zabrakło tu tylko jakiejś piłki, ale wtedy nie występowały jeszcze w zestawach Lego. Naprawdę ilość elementów zestawu i jego szczegółowość to duży plus. Co do figurek, to mamy tu oczywiście mężczyznę i kobietę. Męski minifig w gustownym wdzianku z pojazdem z dużymi kołami, natomiast dama w biało – czerwonym ubranku. Mając do dyspozycji tyle sprzętów, bawialność zestawu także stoi na bardzo wysokim poziomie.
Zestaw pasuje do innych pozycji umieszczonych przez projektantów nad wodą, jak 6534, czy 6595. Choć warto w tym miejscu wspomnieć o tym, iż TLG w ramach serii Town wydało łącznie cztery pozycje, w których mamy albo kampery, albo osobówki z przyczepami kempingowymi. Jakby nie patrzeć jest to jeden worek, do którego wrzucam wszystkie pozycje, a która z nich jest najlepsza (nie faworyzować budynku i należy skupić się pojazdach) oceńcie sami. Bez większego wysiłku widać, że opisywany kamper (1992 rok) jest unowocześnioną wersją pojazdu z zestawu 6388 z 1989 roku.
Moja ocena zestawu nie może być inna niż oczywiście wysoka. Mimo pewnej kanciastości auta i braku drzwi dla kierowcy (czego nie lubię), to nie można nie zauważyć mnóstwa wyposażenia i pomysłu. Zestaw idealnie komponuje się z innymi pozycjami znad wody, ma bardzo dużą bawialność i nie mogę mu wystawić nic innego jak 8/10 punktów.
Paradisa Speedboat.
Ostatni z zestawów to mała motorowa łódka z żeńskim minifigiem sunącym gdzieś pomiędzy plażami serii Paradisa.
O zestawie można powiedzieć tyle, że z pewnością jest to promocyjna pozycja, zachęcająca do nabyci większych pozycji serii przeznaczonej dla dziewczynek. Widoczny wszem i wobec róż, spora ilość żeńskich minifigów i zacukrzenie serii idealnie widać i w tej małej łódce. Konstrukcja modelu prosta i nie wyróżniająca się kompletnie niczym. Najmocniejszym elementem całości jest oczywiście figurka, co widać na załączonych zdjęciach.
Ponieważ zestaw spełnia swoją funkcję promującą serię i zachęca chociażby do bliższego się jej przyjrzenia, nie można go nisko oceniać. Ocenę także podnosi ładna, choć stosunkowo popularna figurka. Moim zdaniem to maleństwo to pozycja na 5/10 punktów.
Kolejne wpisy, to oczywiście dalsza klasyka. Będzie m.in. o tym, co było w ramach Lego, nim pojawiło się Ninjago.
Znaki miały jedną, ale dużą wadę: szybko się łamały pod dziecięcymi kapciami… Z mojego zestawu nie zostało w zasadzie nic.
Kamper bardzo fajny, faktycznie bardzo podobny do swojego starszego odpowiednika (posiadam obydwa, ale sam tego nie zauważyłem).
Zestawy z minifigami zawsze wywołują u mnie pozytywne emocje. Myślę że to bardzo ciekawy element każdej kolekcji. Gdybym miał możliwość to pokusiłbym się o zakup wszystkich kolejnych wydań tego typu zestawów z serii town, pirates, castle i space ;)
Przyznam, że uwielbiam pozycje uzupełniające z minifigami. :) Niezależnie od serii.
Pamiętam jak ojciec kiedyś zabrał mnie i moją siostrę na ryneczek. Ja dostałem znaki, z których do dzisiaj przeżył tylko STOP, a moja siostra motorówkę z paradisy :)