Już dość dawno nie prezentowałem na LS żadnych nowych zestawów w kolekcji. Dziś się to zmienia i wracam z klasycznym wpisem o kilku nowościach w moich zbiorach. No może nie do końca nowościach, bo dwa zestawy już posiadałem, ale nigdy wcześniej nie poświęciłem im kilku słów. Wspólny mianownik trzech pozycji z lat 1993 – 1994, które znajdziecie poniżej, to ich unikatowość. Są to zestawy pochodzące z tzw. value pack, o czym trochę niżej. Trzy, a w zasadzie pięć zestawów w kolejności powstania:
1990 Octan F1 Race Car,
1991 Racing Pick-Up Truck,
1720 Cactus Canyon Value Pack.
Jak wspomniałem już od dłuższego czasu posiadam dwa starsze z prezentowanych zestawów. Nowością jest zestaw z kaktusowego kanionu. Pierwsze dwa pochodzą z potrójnego wyścigowego Value Pack, a dokładnie rzecz biorąc tego, natomiast 1720 jest takowym trzy pakiem sam w sobie. De facto to zestawy o numerach 1740, 1741, 1742. Takie paczki zestawów to bardzo ciekawe rozwiązanie. Często były to pozycje jednakowo ukierunkowane, czasem była to mieszanka różnych serii. Jednak myślę, że paczkom zestawów z klasycznego okresu Lego poświęcę z czasem odrębny wpis. Prezentowane tu egzemplarze to klocki plus instrukcje do każdego z nich, co samo w sobie jest rzadkością. To nietypowe i trudno dostępne pozycje w konfiguracji klocki plus instrukcja, nie mówiąc już o pudełkach. Ale do tematu. Klasycznie o każdym z zestawów kilka słów.
Octan F1 Race Car.
Ponieważ jest rok 1993 i Lego póki co odeszło od wspólnych zestawów spod znaku TLG i Shella, tworząc własną markę paliwową o nazwie OCTAN, nie mogło zabraknąć małego bolidu reklamującego serię.
Przyznać trzeba, iż podobnych wyścigówek Lego wypuściło już całą masę. Kiedyś naliczyłem ich kilkanaście, a różniły się od siebie tylko szczegółami takimi jak spoilery, silnik, czy oczywiście kolorystyka. Nie inaczej jest i w tym przypadku. Bolid nie odbiega od innych podobnych konstrukcji. Posiada klasyczną linię z przednim dolnym spoilerem, maską z numerem (tutaj „1”), skośne boki i wyniesiony ku górze tył z silnikiem i tylnym spoilerem. Szczerze, to ciężko znaleźć tu coś ciekawego. Autko jakich pełno. No może za wyjątkiem minifiga, który jest chyba najlepszą częścią zestawu. :)
Jednocześnie mimo braku jakiś wyrafinowanych rozwiązań, chociażby silnika, warto go pochwalić za zgrabną kolorystykę i dobrze wyglądającego minifiga z nadrukiem OCTANa na torsie. Dla mnie, mimo iż to unikatowa pozycja, to zestaw na 6/10 punktów.
Racing Pick-Up Truck.
Jak powyżej było..przeciętnie, tak tutaj trzeba przyznać, że Lego poszło o krok do przodu proponując wyścigową ciężarówkę, których nie tak wiele wśród zestawów.
Jeżeli mnie pamięć nie myli, to oprócz prezentowanego 1991, Lego w 1991 roku (co za miszmasz jedyne i dziewiątek..) wypuściło inną świetną wyścigową ciężarówkę, tj. 6669. Kilka lat po wydaniu 1991 TLG zaproponowało wyścigi ciężarówek w zestawie 1821, a dodatkowo pod koniec lat 90-tych, kiedy pojazdy z serii town nabrały pewnej karykaturalnej formy, Lego zaproponowało ponowne podejście do wyścigowych ciężarówek zestawem 6424. Tak więc prezentowany tu pojazd w barwach USA (zresztą jest to zestaw przeznaczony tylko na amerykański rynek) zalicza się do wąskiego grona sześciu wyścigowych ciężarówek do Lego. :)
A jak wypada? Cóż. Dla mnie bomba. Jest wprawdzie inny od klasycznego potwora jakim był 6669, ale i tak jest przemyślaną i dobrze wykonaną pozycją. Ciężarówka posiada pojedyńczą kabinę wykończoną tile z nadrukiem gwiazd i świetnymi żółtymi bladymi światłami. Przód jest lekko obniżony. Za kabiną znajduje się ogromny silnik i dwie pionowe rury wydechowe. Na końcu niewielkie podniesienie oraz spoiler ponownie zakończony tile z nadrukiem gwiazd. Dużo tych amerykańskich odniesień. ;) Ale nie ma się co dziwić. Takie dyscypliny w latach 90-tych dopiero raczkowały w Europie, w przeciwieństwie do USA, czy Kanady, gdzie miały już swoją tradycję.
Jak więc mogę podsumować tę śliczną ciężarówkę? No właśnie! Dla mnie osobiście to super autko. Zarówno pomysł, jak i wykonanie, elementy, bo znajdzie się tu kilka ciekawszych części, sportowa figurka, a wszystko daje miks, który oceniam nie inaczej jak 10/10 punktów. To bardzo dobry zestaw Lego. Szkoda, że tak mało popularny i rzadko spotykany..
Cactus Canyon Value Pack.
Ostatnia pozycja, to wycieczka w teren i to mało przyjazny, do bo kanionu, jednak w jak ładnym, spójnym i zgrabnym wykonaniu.
Przyznam, że bardzo lubię zestawy, które Lego umieszczało w mało dostępnym terenie. Mam na myśli takie pozycje jak 6552 (opisany przeze mnie jakiś czas temu – tutaj), 1817 (ponownie opis – tutaj), czy 6490 (krótki opis – tutaj). Nie inaczej jest w przypadku czerwonych sprzętów z 1720.
Zestaw składa się z dwóch pojazdów – terenówki, quada jak się wydaje i kajaka. Pierwsze z aut, największe i najładniejsze to typowa terenówka z paką. Auto posiada zarówno sporo miejsca na zewnętrznych zaczepach do przewozu niezbędnego sprzętu, jak i pakę, gdzie kierowca mieści kamerę. Na dachu znajdziemy także orurowanie z dwoma reflektorami. Zgrabna i bogata w sprzęt terenówka.
Drugą pozycją pod względem wielkości jest autko, które przypomina jak nic quada. Autkiem kieruje kolejny amator stepów kanionu dodatkowo wyposażony w kilka sztuk podręcznego sprzętu i radiostację do kontaktu z kierowcą pierwszego z aut. Quad dobrze zaprojektowany, ze szczegółami jak sprzęt, czy światła. A to początek pojawiania się tego typu pojazdów w serii Town. Dodatkowo do zestawu krzak oraz ptaszysko. :)
Ostatnią konstrukcją jest mały kajak z dziarskim minifigiem. Kajak o krótkiej konstrukcji, niczym nie wyróżniający się, a wręcz powiedziałbym mniejszy niż można by przypuszczać. Obecnie nie kojarzę żadnych innych tego typu „pływadeł”. Sam minifig wyposażony został w kapok i jedno wiosło. Ponadto oczywiście w czerwony kask.
Trzeba przyznać, że dobrze dobrano minifigi do całego 1720. Są twarde, w okularach, dwóch z zarostem co świadczy o długim przebywaniu w terenie ;) i zróżnicowane co do torsów i kolorystyki. Dobra robota.
Ciekawym elementem zestawu jest także jego instrukcja. Otóż jedna książeczka służy do złożenia wszystkich trzech zestawów, czego jak do tej pory nie spotkałem w zestawach Lego. Zrzut jednej z rozkładówek na potwierdzenie.
Cóż. Zestaw 1720 to bogata w konstrukcje i umiejscowiona w ciekawym terenie pozycja. Można by się pokusić jednak o małe zróżnicowanie kolorystyczne. Dla przykładu quad w innym kolorze i już jest inaczej, choć zapewne to celowy zabieg. Moja ocena dla tego unikatowego i ciekawego zestawu to 9/10 punktów. Jednakowa kolorystyka ma bowiem i plusy i minusy. A szkoda. Zestaw zasługuje na pełna dychę.
Zestawy oczywiście umieszczam w zakładce unikaty, którą będę starał się rozbudowywać o kolejne rzadkie pozycje, których kilka znajdzie się w moich zbiorach.
Jak zawsze dobra recenzja, 1720 jest tak uroczy, że wyjąłem kartony z zapasowymi klockami i złożyłem go z instrukcji w internecie (brakuje dosłownie kilku elementów które na pewno zdobędę). Figurki mam z 6665 które posiadam dwa – trzecia też jest, instrukcji raczej nie zdobędę ale wydrukuję i wciągnę ten fajny zestaw do mojej kartoteki.