Kolejny MOC. Lokomotywa 9 V.

Wprawdzie miało być o kolejnych klasycznych zestawach (planowałem bodajże coś z town), ale pierwszeństwo dostaje mała lokomotywa zrobiona przeze mnie na potrzeby ostatniej recenzji zestawu 4544, serii trains. Mała niebieska spalinówka wzorowana na podobnych konstrukcjach z 9 V serii. Wzorowana dlatego, że jest to dziewiczy dla mnie teren, a i nie posiadam zbyt wielu typowych dla serii elementów. Co by dużo nie nawijać. Moja 9 V spalinowa „Matylda”.

Matylda wzięła się z tego, iż lokomotywa w swojej toporności (choć nie kształcie) przypomina mi trochę brytyjski czołg piechoty. Powolny, ale wytrzymały i robiący swoje. Lokomotywa ma łącznie siedemnaście studów długości plus odbojniki i magnesy do łączenia z wagonami. Całość utrzymana w kolorystyce niebiesko – czarno – szarej, przy czym czarna jest platforma a nadbudówka w dwóch pozostałych barwach.

Dół maszyny to dwie osie z kołami pociągowymi, elementy techniczne i drabinki do wchodzenia, zarówno na przodzie, jak i wprost do kabiny. Przód i tył, to jak wspomniałem typowe dla wagonów i lokomotyw elementy w postaci magnesów itp.

Nadbudówka to długi przód mieszczący silnik spalinowy oraz zajmująca ok. 1/3 długości kabina przeznaczona dla maksymalnie dwóch, trzech osób, przy jednym stanowisku maszynisty. Przód nadbudówki to proste światła i element z naklejką symbolu trains, używanego przez Lego w zestawach serii. Idąc dalej długi silnik, do którego dostęp umożliwiają dwie pary drzwi w dwóch rozmiarach, po obu stronach kadłuba. Obok schodków uchwyty dla minifigów. Całość przykryta szarą klapą z kratownicami i kominem wyniesionym ponad obrys kabiny. Wewnątrz oczywiście prosta imitacja silnika.

Całość sprzętu jak widać pełna studów, co jest zamierzonym efektem upodabniającym ją do sprzętów występujących w części serii trains z lat 90-tych, czyli 9 V.

Kabina. Niewielka przestrzeń bez drzwi (pamiętam takie małe spalinówki z dzieciństwa) umożliwia zarówno kierowanie lokomotywą (stanowisko z siedzeniem), jak i przejazd nią jednego, góra dwóch dodatkowych mechaników, co widać na zdjęciach. W kabinie użyłem pięciu małych okien starego typu 2×3, które idealnie pasują do pociągów i były wykorzystywane jeszcze w serii 4.5 V/12 V. Taki mały miraż. Dach szary, skośny, zapewniający opływ. W środku stanowisko motorniczego z panelem sterującym i dźwignią. Pod sufitem lampki ostrzegawcze w dwóch kolorach. Ponadto oświetlenie pozycyjne (żółto – czerwone) z zastosowaniem plate z oczkiem starego typu (wąskie).  Maszynista ma do dyspozycji jeszcze szperacz oraz radio i kubek z kawą. ;)

Oczywiście lokomotywa jest kompatybilna z wagonami 9 V, co widać po ww. zestawie 4544. Wyniesiona lekko ku górze, co odzwierciedla stosowanie w lokomotywach elementu napędu ze stalowymi kołami, tj. 590. Na koniec małe połączeni z wagonem z ww. 4544 oraz mała scenka. Wszystko znane ze wspomnianej recenzji.

 

Wraz z końcówką roku, powinny do mnie trafić kolejne trzy zestawy 9 V serii, w tym pierwszy pociąg w mojej kolekcji. Zapewne scenek jw. nie zabraknie. :)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Lego, MOC, Trains i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Kolejny MOC. Lokomotywa 9 V.

  1. Killy Kaiju pisze:

    Lokomotywka świetna! Widać znajomość tematu i przemyślenie konstrukcji. Jakiś czas temu zbudowałem podobną lokomotywę, tyle że czerwoną i z masywniejszą komorą silnika. Niestety strefa kabinowa wyszła mi nie do końca tak jak bym sobie życzył. Najlepsze, że z braku jakichkolwiek elementów serii Trains, skonstruowałem jej dosyć oryginalne podwozie. Powiedzmy, że na tory nie wyjedzie, ale może wystąpić w Carmageddonie :)

    ps te okienka to świetne elementy. Bardzo lubię szczególnie te o szerokości 3 studów.

  2. Anonim pisze:

    no ale brzydka jest kanćasta fuj

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi