Dziś, w odstępstwie od poprzednich wpisów o „nowych” nieprezentowanych zestawach w kolekcji, które w ostatnim czasie gdzieś tam zdobyłem, zgodnych z linią, czy przeznaczeniem, przedstawiam totalną zbieraninę z kilku serii. Zbieranina z lat 1990 – 1998 to niewielkie i czasem mało znane zestawy serii town, castle, basic i technic.
818 Pull Back Motor Red,
515 Basic Building Set ,
6027 Bat Lord’s Catapult,
2884 Microlight,
2886 Formula 1 Racing Car,
3080 Plane,
8203 Rover Discovery.
Jak widać duża rozbieżność. Trzy to seria basic, jeden mały technic, castle i dwa serii town. Moje egzemplarze są w bardzo dobrym stanie, do wszystkich instrukcje (no poza 818, która jej oryginalnie nie posiadała) i aż pięć pudełek. W tym do tych małych i mało znanych pozycji.
Zebrałem te cuda myśli projektantów TLG w jedną całość, bo ich wspólnymi mianownikiem jest ich mała popularność, czy wręcz mała unikatowość. Przedstawiają odpowiednio platformę systemu pull-back do budowy własnych pojazdów z napędem, mały prosty zestaw podstawowy z domem i samochodem, powóz z katapultą i dwoma rycerzami, mały „samolot”, ponownie mały samolot, czarny bolid i buggy serii technic. Jak zwykle słów kilka o każdym z zestawów i mała ocena.
Pull Back Motor Red.
Co tu się dużo zastanawiać..mały zestaw uzupełniający złożony z dwóch elementów.
Tego typu pozycje, czasem bardziej złożone np. z napędem elektrycznym, nakręcane na kluczyk, czy systemu pull-back, jak 818 to powszechne konstrukcje w serii podstawowej, czyli basic. Prezentowane tutaj podwozie oparte jest na średniej wielkości kołach, w tym o jedną odczepianą ośkę koloru czarnego i jedną scaloną podwoziem pojazdu w kolorze czerwonym. Płyta główna o wymiarach 10×6 studów.
I w zasadzie nie ma co więcej pisać o owej pozycji, gdyby nie fakt, iż pudełko do 818 wydaje się być bardziej skomplikowanym niż sam zestaw. Złożone z pudła właściwego, z podnoszoną klapką i folią, a w środku wysuwana przezroczysta tacka na dwa elementy stanowiące zestaw 818. Choć zawsze to robię, to tym razem powstrzymam się od oceny. Typowa pozycja uzupełniająca bez żadnych ciekawostek. No może za wyjątkiem pudełka. ;)
Basic Building Set.
515 natomiast to kolejny „typical”, w serii zestawów podstawowych, dedykowanych dla dzieci, które opuszczają strefę duplo i wchodzą w krainę studów o normalnej wielkości, wspieranych klasycznymi minifigami.
Zestaw składający się z podstawowych elementów w postaci bricków, plate, drzwi, okien, kół, szybek, skosów, kwiatków i płytki bazowej 8×16 w kolorze zielonym, to pozycja umożliwiająca tworzenie prostych budowli i prostych pojazdów. Podobnych konstrukcji na przełomie lat 80-tych i 90-tych było mnóstwo. Nie ma w nich nic nadzwyczajnego. To typowe zestawy umożliwiające zapoznanie się z podstawowymi klockami zwykłego rozmiaru.
Konstrukcje które można stworzyć dzięki tym 111 elementom ujęto zarówno w instrukcji, jak i na wszystkich częściach opakowania. Zestaw nie trudny do oceny, bo nic bardziej znaczącego niż 4/10 punktów nie można tu przyznać. Gdyby chociaż dodano tu minifigi, jak np. w konstrukcji 525, ocena była by zapewne wyższa.
Bat Lord’s Catapult.
Kolejnym zestawem jest reprezentant zamkowej serii, z drugiej połowy lat 90-tych, należący do tematu Fright Knights, bogatej w smoki, wiedźmy i dziwnych rycerzy.
6027 przedstawia dwóch rycerzy, jednego piechura z tarczą i srebrnym dużym mieczem, w niezłym hełmie oraz woźnicę powozu (jak się wydaje bojowego) z katapultą złożoną z beczki umieszczonej na ruchomym ramieniu. Wóz ze skrętną osią przednią ciągnięty przez czarnego konia z umieszczonym nań nietoperzem posiada dodatkowo lancę, dzidę i dwa buchające płomienie.
Najciekawszymi elementami tej prostej i typowej (w swej zamkowej konwencji końca lat 90-tych) konstrukcji są niezaprzeczalnie same figurki, które zdecydowanie podnoszą ocenę tego powozu bojowego. Mój wskaźnik to 5/10 punktów. Nic w tym zestawie nie porywa na tyle, przy przyznać tu coś więcej.
Microlight.
Ten niewielki pojazd latający należący do tematu Flight, to trudne do zidentyfikowania i lekko karykaturalne monstrum.
Samolot (przyjmijmy to określenie) to biała konstrukcja z czarnymi, niebieskimi i czerwonymi dodatkami. Maszyna bez wyraźnego silnika, w układzie średniopłata o krótkich skrzydłach, z jednym statecznikiem poziomym, kierowana jest przez jednego prostego minifiga we wdzianku koloru czerwonego.
Nic w zasadzie nie mogę więcej napisać o tej pozycji poza tym, iż był to zestaw promocyjny, wydawany w formie pudełkowej pod koniec lat 90-tych w kilku krajach, a dostępny w takich sieciach jak Shell, czy Tesco. Moja ocena tego cuda to 4/10. I to tylko dlatego, że to pod pewnym względem unikat.
Formula 1 Racing Car.
Kolejnym zestawem promocyjnym, dostępnym w tym samym czasie w ramach dokładnie tej samej promocji była n-ta już w serii town, mała wyścigówka o wielkości autka typu go-card, czy też małego bolidu.
Auto oparte na małej czarnej płycie auta, utrzymano w zręcznym połączeniu czarnego z żółtym i szarym. Pojazd posiada wszelkie niezbędne elementy podobnych konstrukcji, jak skośny przód ze spoilerem (tu slope z nadrukiem cyfry 1), skośne boki, oparcie kierowcy, silnik i tylny spoiler. Do tego niezłe żółte głębokie felgi. Wszystko sprawia niezłe, sportowe wrażenie.
I mimo faktu, iż podobnych mniej lub bardziej (w swoim kształcie) bolidów naliczyłem w serii town co najmniej 16 (!), to prezentowany tutaj zestaw promocyjny 2886 jest jedną z najładniejszych. Dla mnie to zestaw na 7/10 punktów. Ocena mogła być wyższa, gdyby projektanci dodali tu minifiga.
Plane.
Drugi w tym wpisie samolot to ponownie mała karykaturka, a raczej kolejny zestaw promocyjny dostępny w tym przypadku w Niemczech jako dodatek do wszelkiej maści płatków śniadaniowych, pod koniec lat 90-tych.
Mocno kanciaty samolot, należący do serii basic, złożony głównie z bricków, plate i skosów, wzbogacony jednym elementem z nadrukiem, jednym przezroczystym i śmigłem, to typowa promocyjna konstrukcja. Zestaw poza prezentowanym powyżej prostym latadłem dla dzieci dawał możliwość stworzenia innych konstrukcji. Stąd basic. Trudno ocenić to dzieło. Pamiętać należy jednak, że spokojnie spełniało swoje wymagania i nie ma co oczekiwać kokosów, lub chociażby ciekawych elementów. Moją ocenę podnosi unikatowość zestawu, a on sam ląduje z oceną 4/10 punków.
Rover Discovery.
Ostatnia konstrukcja przedstawia mały pojazd terenowy typu buggy, stworzony głównie z technicznych elementów i idealnie wpasowujący się w serię podobnych żółto – czarnych, prostych zestawów serii z końca lat 90-tych.
Auto oparto na podwójnej ramie, dodano duże płaskie koła, trzy naklejki imitujące fotel i światła (mój egzemplarz posiada jednak tylko jedną), a całość wzbogacono o ruchome zawieszenie. Zawieszenie funkcjonujące na zasadzie zwykłej gumki stosowanej w prostych dźwigniach do imitowania elementów ruchomych. Zestaw prosty, wręcz bardzo prosty i niczym nie wyróżniający się. Dla mnie to pozycja na 3/10 punktów.
Zamykając temat tych klockowych urodziwości z lat 90-tych, przedstawiam to co chyba z nich najciekawsze, czyli pudełka większości z przedstawionych i mało znanych zestawów.
W kolejnym wpisie trochę bardziej konkretnie o klasycznych zestawach Lego. ;)