Klasyka klasyką, ale dziś będzie trochę o współczesnych zestawach. Forma ich znana oczywiście bywalcom tej strony, tj. polybagi. W krótkim wpisie przedstawię trzy współczesne polybagi z serii Star Wars. Dwa z nich to tegoroczne pozycje, jeden sprzed dwóch lat. Wg. kolejności:
30241 Mandalorian Fighter,
30272 A-Wing Starfighter,
30274 AT-DP.
Zestawy to klasyczne foliowe opakowania o wymiarach 17 x 17 cm i 17 x 19 cm, zadrukowane na pierwszej stronie bardzo dobrymi grafikami. Tył klasyczny, z mnóstwem technicznych informacji w kilku językach i przezroczystym paskiem do podejrzenia zawartości. Grafiki główne okraszone jak to zwykle postacią z danej serii. I tak przy zestawie Mandalorian jest to Yoda , a przy zestawach Imeprium i Rebeliantów jest to klasyczny Stormtrooper. Przedstawiają odpowiednio myśliwiec Mandalorian, myśliwiec A-Wing Rebelii i kroczącego AT-DP Imperium.
W skład woreczków wchodzą niewielkie instrukcje oraz garść klocków. W jednym przypadku drobne elementy dodatkowo zafoliowane. Elementy to odpowiednio 49, 59 i 65 sztuk. Jak na polybagi to spore ilości. Przekłada się to oczywiście na szczegółowość tych pojazdów w ich mini wersjach.
Kolorystyka odmienna dla poszczególnych zestawów. W najstarszym mamy więc odpowiednik przynależności, czyli połączenie białego z granatowym. W myśliwcu Rebelii jest to połączenie białego z bordowym, a w kroczącym AT-DP to dwa odcienie szarego.
Wśród części znajdziemy kilka ciekawszych elementów, jak chociażby sporą ilość różnego rodzaju slope, serków, tile bracketów, czy modyfikowane plate w różnych konfiguracjach. Każdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie. Projektanci nie szczędzili przydatnych części.
Po złożeniu zestawów pozostaje oczywiście po kilka sztuk zapasów.
Poszczególne zestawy w krótkiej charakterystyce.
Mandalorian Fighter.
Charakterystyczny myśliwiec o zmiennej osi położenia kadłuba względem skrzydeł, to mniejsza wersja zestawu 9525 z 2012 roku.
Pojazd zmieniał swoje położenie podczas lotu. Różnica ta widoczna jest przy zestawieniu dwóch powyższych zdjęć ze sobą. W tej niewielkiej konstrukcji twórcy oddali istotę działania tego myśliwca, za co plus. Spora ilość tile i serków wzbogaca kształt maszyny, zbliżając ją w jakimś procencie do oryginału. W skład pojazdu wchodzi centralnie umieszczona kabina i dwa duże skrzydła o stopniowanym kształcie. W tylnej ich sferze umieszczono silniki maszyny.
Pojazd ładny, choć niepraktyczny trochę gdy próbuje się postawić maszynę w pozycji do lotu. Ogólnie oceniam go na 7/10 punktów w skali polybagów.
A-Wing Starfighter.
Kolejny myśliwiec także jest mniejsza kopią większego zestawu, w tym przypadku 75003 z 2013 roku.
Zestaw przedstawia klasyczny myśliwiec A i muszę przyznać, że oddaje go w całkiem dobry sposób. Zachowano w nim klasyczna linię z masywnym kadłubem i krótkimi skrzydłami do niego przyległymi na całej długości. Skrzydła zakończone działkami. W oryginale były tu jeszcze pociski. Nad wszystkim górują dwa krótkie stateczniki pionowe. Centralnie umieszczono pojedyńczą kabinę. Tył maszyny to dwa sporej wielkości silniki.
Moim zdaniem pojazd dobrze odzwierciedla oryginał. Zachował jego spójność, jedną bryłę i całą masę jaką ze sobą niesie. Niewielka konstrukcja (oryginał) a potrafi dać łupnia. Dla mnie ten polybag to 8/10 punktów w wiadomej skali.
30274 AT-DP.
Ostatni z zestawów przedstawiający nie pierwszą już maszynę kroczącą w serii Gwiezdnych Wojen od Lego, także jest odpowiednikiem większej pozycji. W tym przypadku chodzi o zestaw 75083 z tego roku.
W tym zestawieniu AT-DP staje na czele i jak dla mnie jest najlepszą z trzech pozycji. Przedstawia sporą maszynę kroczącą z obsługą, która oczywiście nie mogła znaleźć się w tej małej jej wersji. Dzięki sporej ilości elementów dobrze oddano oryginał, choć może się wydawać, że to takie trochę połączenie AT-DP i AT-ST – takie mam wrażenie. Dotyczy to samej kabiny i mocowania nóg. Mimo wszystko, gdy do tego dodać ruchome działko i to, że nogi są ruchome, to jako efekt otrzymujemy całkiem bawialną konstrukcję.
Nie ma zmiłuj. AT-DP zdecydowanie prowadzi w tym zestawieniu. Daje możliwość zabawy i różnych konfiguracji jego położenia. To jedna z tych konstrukcji, które można postawić na półkę. Tak czasem zdarza się i w przypadku polybagów, że mogą spokojnie reprezentować swoją serię. Dla mnie zestaw w skali „woreczkowej” to 10/10 punktów.
Przyznam, że w tym roku Lego postarało się z polybagami, jak i całą serią Star Wars, która w zasadzie od początku istnienia trzyma poziom. Zawsze znajdzie się tu piękne odwzorowanie pojazdów i maszyn z serii filmowej i rysunkowej. Jestem pod wrażeniem stałego poziomu Star Wars od TLG. Gdyby jeszcze ceny były ciut niższe.. ;)
The A-Wing looks cool.