Katalog Lego na styczeń – czerwiec 2015

Jak każdy fan klocków Lego czekam każdorazowo na nowy katalog na daną połówkę roku, by móc zobaczyć namacalnie, na papierze i przed oczami, co TLG oferuje miłośnikom ich produktów. Z racji na to, że w dniu dzisiejszym w moje ręce wpadła aktualna książeczka opiszę w szerszym skrócie katalog Lego na styczeń – czerwiec 2015 roku.
Wzbogacony zdjęciami i subiektywny z lekka opis powinien przybliżyć nowości tym, którzy takowego katalogu nie posiadają. Od razu zaznaczam, że nie ma tu zdjęć wszystkich stron, a tylko to co opisane zostanie.

Szata graficzna książeczki liczącej 116 stron przedstawia pojedynek dwóch postaci z serii ninjago, ale to będziecie mogli zobaczyć w dalszej części. Sama grafika jest niezła i przenosi nas w gęstą dżunglę związaną z serią.

Po otwarciu katalogu zauważalny podział wiekowy przy spisie treści. Podział wiekowy z odpowiednimi opisami wskazującymi na specyfikę możliwości zestawów w danym przedziale wiekowym. Widoczna także zachęta do pobierania aplikacji Lego 3D, gdzie w trójwymiarze możemy obejrzeć wybrane modele Lego, oznaczone w katalogu „legową” kropką.

Pierwszym działem, jak to zwykle w książeczkach, jest seria przeznaczona dla najmłodszych, czyli duplo. Na łącznie siedemnastu stronach (!) zostaje przedstawione nam całe mnóstwo zestawów, zarówno nowych, z roku 2015, jak i tych, które już są obecne na rynku. Widać, że katalog adresowany jest także do rodziców. W końcu dzieciaki w wieku od 1,5 roku raczej nie oglądają katalogów i mówią mamo, tato, ja chcę to..
Ale do tematu. Otrzymujemy podzielone na sekcje opisy pozycji dla najmniejszych, poprzez serię poznaj mój dzień/życie na farmie itp, przez zestawy miejskie, nowe zestawy leśne, farmę, zamki, pociągi z torami, zestawy dla dziewczynek i firmowane przez Disneya. Wszystkie nowe pozycje, na rok 2015 znajdziecie tutaj.

Klasycznie już kolejna strona dla rodziców, a w zasadzie dla mam, zawierająca informacje jak klocki mogę wspierać rozwój dzieci i podobne przydane informacje. Oczywiście nie brak tam pomysłów na konstrukcje z klocków. Wszystko dla mam na stronie duplo świat :)

Na dalszych trzech stronach wchodzimy w część z zestawami przeznaczonymi dla dzieci w wieku 4 – 7 lat. Zestawy proste, mające stanowić przejście dla dzieci z dużych klocków na normalne. Mowa o serii juniors i classic. Serie zawierają proste konstrukcje i umożliwiają kreowanie własnych budowli, na poziomie właściwym dla wieku, do którego są dedykowanie. Znajdziemy tu wszelkiej maści zestawy – budowlane, miejskiej, dla dziewczynek, ze zwierzętami, a nawet z bohaterami jak Batman.

Na kolejnych sześciu stronach Lego prezentuje nam serię creator, gdzie także nie brak nowości na rok 2015. Creator poza klasycznymi pozycjami z pojazdami, latadłami, mniej lub bardziej skomplikowanych, oferuje zestawy przedstawiające zwierzęta. Przyznam, że to całkiem niezłe pozycje. W serii także nowe zestawy z budowlami dostosowanymi do minifigów i z nimi samymi. W zasadzie większość tych konstrukcji z kreatywnej serii, odkąd TLG wprowadziło je na rynek to bardzo dobrze zaprojektowane budowle.
Na rozkładówce z ostatnią stroną creatora znajdziemy także krótkie wspomnienie serii mixels, która i na ten rok przewiduje nowości.

Opuszczając serię kreatywną i wspomnienie stworków od mixels przechodzimy do działu przeznaczonego dla dziewczynek. Otwarcie należy do serii disney princess, która na dwóch stronach przedstawiona została w sposób barwny i typowo „disneyowski”. I tu nie zabrakło nowych pozycji na rok bieżący. W sumie nic dodać, nic ująć.

Kolejne osiem stron to mnóstwo pastelowych barw, zwierzaczków i całkiem ładnych laleczek, czyli Lego friends :) Powiem szczerze, że wcale się nie dziwię, że seria jest aż tak popularna. Wiem coś o tym, bo moja 4,5 letnia córa uwielbia te kolorowe i czasem trywialne konstrukcje. Choć przyznam, że w zestawach nie brak szczegółów. Są bardzo mocno dopracowane, a to uproszczenie odnosi się do tego, że są tak skonstruowane, jakby pochodziły z jakiejś bajki.
Nawet nie będę starał się opisać tego, co prezentowane zestawy przedstawiają, bo mamy tu wszystko. I na wesoło, na leniwie i codziennie oraz na poważniej jak ratowanie zwierząt. Niech przemówią zdjęcia. Nowe zestawy w serii tutaj.

Jak widać TLG oferuje nam zarówno nowości, jak i to co już jakiś czas jest na rynku. Przyznam, że mam wrażenie, iż seria stanie się takim odpowiednikiem star wars od Lego i na wiele lat zagości na rynku. I wcale się nie dziwię.

Na kolejnej rozkładówce otrzymujemy reklamę głównej strony Lego.pl oraz niezłą grafikę nowej serii elves, czyli jak kto woli poporostu elfów.

Seria elfów zajmuje nam kolejne dwie strony, gdzie w bardzo kolorowy sposób projektanci zachęcają nas do zakupu zestawów z nowej serii, która sprawia wrażenie jakby próbowała zachęcić i męską cześć młodych fanów Lego, do przyjrzenia się zestawom, które zamiast normalnych minifigów posiadają figurki jak w serii friends. Bo właśnie tacy są bohaterowie nowości tegorocznej na rynku.

Kończąc pastelowe serie przechodzimy do zestawów dedykowanych głównie dla chłopców, czyli do klasycznej serii city. Przejście poprzedzone strona reklamująca Legoland wraz z kuponem będącym bezpłatną wejściówką do parku Legoland dla jednego dziecka.
Ale wracając do city, to na piętnastu stronach możemy zobaczyć zarówno nowe zestawy, jak i już te istniejące na runku, z głównego wątku miasta, plus z nowych działań minifigów na bagnach, z budowy, rajdowych klimatów, ponownie z arktycznych klimatów, a skończywszy na pociągach.

Pierwsza rozkładówka, to klasyczne już przeniesienie odwiecznych pościgów za bandytami, prowadzonych tym razem przez funkcjonariuszy z podmokłych rejonów bliżej nieokreślonego kraju ;) Żeby nie odbiegać zbytnio od pościgów, to na dalszych dwóch stronach mamy znane już wcześniej zestawy policja – bandyci, których .

Kolejna odsłona to wspomniane konstrukcje budowlane, gdzie poza zestawami dostajemy małą scenkę z ich wykorzystaniem. Daleko jej jednak do klasycznych katalogów Lego.Kolejne strony do nowe zestawy wyścigowe, czy takie pozycje jak całkiem udany pług śnieżny, na którego chyba sam się skuszę. Zobaczcie sami.

Ostatnie dwie rozkładówki to zestawy strażackie i nadbrzeżne, czyli przedstawiciele coast guard oraz wspomniane wyżej pociągi. Pociągi to chyba nieśmiertelna seria, choć od kilku lat nie występuje oddzielnie, a stanowi skład dużej serii miejskiej. Cieszę się, że Lego nie zrezygnowało z zestawów z pociągami, bo bez wątpienia to świetne wzbogacenie miasta z klocków Lego.

Idąc dalej Lego prezentuje nam nowość na ten rok, czyli rozkładówkę z kilkoma zestawami z serii speed champions. Przyznam, że są to bardzo ciekawe propozycje. Modele są dopracowane i przypominają pierwowzory. Zarówno pojazdy GT, jak Porsche 911, czy bolidy jak McLaren Mercedes. Świetnie to wszystko wygląda i jest dopasowane do minifiga. Choć nie brak mankamentów w postaci olbrzymiej ilości naklejek, do tego stopnia, że chyba wszystkie przednie światła w zestawach to naklejki. Nie mniej jednak całość może się podobać i domyślam się, że wielu młodych kierowców będzie chciało posiadać któryś z bolidów.

Kolejne sześć stron to przegląd nowych i obecnych już zestawów serii marvel super heroes, dc comics super heroes oraz the lego movie. Pod linkami oczywiście nowe zestawy. Wśród wszystkich trzech serii znajdziemy sporo nowości z mnóstwem świetnych figurek. Nie zabraknie ich w żadnej z serii. I tak w nowych odsłonach zobaczymy Hulka, Iron Mena, Zieloną Latarnię, czy Supermena. Trzy nowe zestawy także w serii, która pojawiła się w zeszłym roku, wraz z filmem The Lego Movie.

Kolejne cztery strony to ponowna nowość, czyli powrót Lego do serii bionicle. Na dwóch rozkładówkach otrzymujemy całą masę bojowych figurek wszelkiej maści. Specem tu nie jestem, więc się mądrzyć nie będę. Ale wszystko wygląda zacnie i jest dopracowane. Bohaterowie zestawów naprawdę dobrze się prezentują.

Idąc dalej napotykamy na grafikę znaną z okładki katalogu, czyli scenę z figurkami serii ninjago. Po rozkładówce, łącznie na sześciu stronach nowości i zestawy już znane. Wszystko utrzymane w klimacie i konwencji serii. Przyznam, że czasem mam problem z identyfikacją co jest czym w tych zestawach, ale ja się nie znam na tych walczących klimatach ;)

Skoro ninjago to i chima musi mieć miejsce w katalogu. Już bezceremonialnie, na czterech stronach TLG prezentuje nam nowe pozycje, jak i znane z poprzednich lat. Legends of chima, podobnie jak ninjago to seria z pewna opowieścią w tle. Ukazuje walkę różnych frakcji o dobra/moc/kamienie mocy itp. Czy nowe zestawy zachwycają? Nie wiem. Tutaj także znawcą nie jestem. Nie mniej jednak wszystko wydaje się warte bliższego spojrzenia.

Dalej katalog przedstawia na dwóch stronach zestawy z trylogii Hobbita. Nic nowego tutaj nie znajdziemy, a jedynie to, co już na rynku jest. Natomiast na kolejnych czterech stronach ponownie nowość. Seria ultra agents, będąca częścią znanej już większej rodziny agentów, to powrót do lubianej przez męską część świata, znanej marki. Zestawy przedstawiają jak to zwykle walkę dobra ze złem, w wydaniu całkiem odjechanych, choć przemyślanych konstrukcji. Sami zobaczcie :)

Po agentach na dwóch stronach o zielonym tle Lego prezentuje nam jakże znany temat minecraft. Seria oparta na grze wprowadza nas w pokręcony świat, które przyznam, że nie rozumiem. Ale to oczywiście przez moje nie zainteresowanie się tematem. Póki co :)

Kolejne jedenaście stron (!) to klasyka sama w sobie. Nieśmiertelny gwiezdny temat. Lubiany i nie lubiany. Choć nie wiem jak można go nie lubić. Tyle lat już z nami star wars i póki co końca nie widać. I dobrze :) W tym roku Lego oferuje nam aż trzydzieści osiem pozycji w różnej konfiguracji. Zestawy przedstawiają nam przeróżne konstrukcje, czy to z klasyki, czy z serii rysunkowej. Wiele dobrych, bardzo dobrych i średnich pozycji.

Zaprezentowane zestawy to zarówno nowości, jak i będące już na rynku pozycje. Wśród nowości nie zabraknie tez kontynuacji tematu microfighters w ramach serii, gdzie w trochę karykaturalny sposób TLG przedstawia nam jakąś znaną postać z sagi wraz z namiastką pojazdu charakterystycznego dla niej.  Muszę przyznać, że to trafiony pomysł. Sam posiadam dwa zestawy zeszłoroczne.
Na ostatniej rozkładówce, gdzie goszczą ww. zestawy także wrzutka o zaletach zostania członkiem Klubu Lego. Sześć powodów za. :)

Zmierzając ku końcowi katalogu napotykamy się na część przeznaczoną dla najstarszych młodocianych fanów Lego, czyli na serię technic. Na łącznie dziesięciu stronach (wliczając Mindstorms) otrzymujemy plejadę technicznych konstrukcji obecnych na rynku. Zarówno nowych, jak i tych, które nadal są w sprzedaży. Od małych za kwoty poniżej pięćdziesięciu złotych, po mega konstrukcje prawie równy tysiączek ;)

Niektóre konstrukcje powalają szczegółowością i funkcjami. Niektóre to proste dzieła złożone z kilkudziesięciu elementów, co jednak nie pozbawia ich bawialności i funkcjonalności. Wszystkie zestawy to w mniejszym, większym, lub olbrzymim stopniu działające maszyny. Moją uwagę przykuły zestawy 42038 Łazik arktyczny i 42039 Superszybka wyścigówka (rodzime, katalogowe nazwy). Coś pięknego. Gdyby tylko nie ta cena..

Ostatnim akcentem zawartym na stronie końcowej jest zestawienie minifigurek z serii trzynastej, czyli to co w saszetkach jest dziś do dostania. Kolejna już odsłona niebagatelnych, nietuzinkowych i przeważnie świetnie zaprojektowanych minifigów, które potrafią wzbogacić nie jeden pomysł twórców przeróżnych scenek i konstrukcji, bądź być bohaterami filmików kręconych na bazie klocków Lego.

Jaki jest więc obecny katalog Lego na pierwszą połowę 2015 roku? Dobry, klasyczny, trzyma poziom, nie trzyma? Nie ocenię tym razem. Nie wiem czy zawiera błędy – nie miałem czasu, by aż tak mu się przyjrzeć. Natomiast wiem, że nie zawiera wszystkich obecnie dostępnych serii, tak jak chociażby jego niemiecki odpowiednik (brak serii piratów, brak niektórych nowych zestawów). Ale z tego co pamiętam zawsze tak było. W klasycznych katalogach z lat 80 i 90 także stosowane inne podejście w zależności od tego, na jaki rynek katalog był przeznaczony.

Liczę, że choć w skrócie przedstawiłem Wam jego zawartość. Czy coś Was w nim zainteresuje? Nie wiem, ale jako fan Lego, liczę że znajdziecie w nim coś co byście chcieli kupić samemu sobie, lub dzieciakom ;)

Reklama