Ostatnio moje wpisy latały po całej szerokości kolekcji, omijając jednak od dłuższego czasu koronną część zbieractwa, czyli klasyczne zestawy miejskie. Tym wpisem wracam do klasyki miasta prezentując i z lekka opisując niedawno pozyskane zestawy serii town. Wg kolejności pojawienia się na rynku:
6692 Tractor Trailer,
6694 Car with Camper,
6314 City People,
6561 Hot Rod Club.
Wszystkie zestawy, niewątpliwie w większości będące ciekawymi pozycjami, to komplety pod względem elementów oraz instrukcji. Wyjątek stanowi zbiór minifigów, nie posiadający w oryginale instrukcji, a tylko pudło, którego tu niestety brak. Wszystkie w stanie bardzo dobrym i dobrym. W sumie najbardziej zmęczone wiekiem jest niebieskie auto z przyczepą, ale to i tak stan dobry :)
Zestawy przedstawiają nam klasyczną żółtą ciężarówkę z naczepą, auto osobowe z kempingiem, zbiór uzupełniający minifigów oraz klub Hot Rodów. Odmienne gatunkowo pozycje, każda z innej bajki i z dwóch różnych okresów serii miejskiej Lego. Mamy więc wczesne lata 80-te i pierwszą połowę lat 90-tych. W kilku słowach o każdym z zestawów.
Tractor Trailer.
Ten klasyczny i bardzo dobrze rozpoznawalny żółty ciągnik siodłowy z naczepą to esencja klasyki. Bardzo popularny do dziś zestaw budzi u fanów klasyki same dobre skojarzenia. To bawialna pozycja z wieloma możliwościami. W zestawie otrzymujemy pojazd – ciągnik siodłowy z podnoszoną kabiną oraz kierowcą, a także skrętną naczepę z drzwiami umieszczonymi w tylnej części. Obie części zestawu mogą stanowić odrębne części, co szczególnie naczepie umożliwia składana podpórka.
Jak już wspomniałem i co widać na zdjęciach powyżej mamy dwie części całości. Plusem i ciekawostką samego ciągnika siodłowego jest możliwość podnoszenia kabiny, celem zapewne jakiś prac przy silniku. Prosta konstrukcja dodaje funkcjonalności maszynie i wzbogaca zestaw. Przód kabiny ozdobiony elementem z nadrukiem, a na spojlerze nad kabiną umieszczono niewielką naklejkę z logo Lego. Bardzo klimatyczne i łatwo zapamiętywalne zestawienie.
Sam zestaw, choć go uwielbiam, nie jest pozbawiony wad. Największą jest wielkość naczepy, a raczej jej wysokość.Sprawia wrażenie zbyt małej, co potęgują drzwiczki w tylnej części. O wiele lepiej zestaw wyglądałby, gdyby dołożyć do wysokości naczepy poziom jednego bricka, tak jak w zestawie 6367, który opiszę w jednym z kolejnych wpisów. Boki naczepy ozdobiono dużymi naklejkami z logo Lego, co także wygląda bardzo dobrze. Za mankament całości można uznać także długość samego ciągnika, który sprawia wrażenie przykrótkiego o co najmniej dwa study. Odbija się to na możliwości skrętu naczepy, co widać na zdjęciu poniżej.
Zestaw, choć z jednej strony śliczny i rozpoznawalny, nie jest pozbawiony wad, co obniża jego ocenę. Dla mnie, mimo mojej „lubości” dla tej pozycji tylko cztery.
Car with Camper.
Ten pierwszy zestaw przedstawiający pojazd z przyczepą kempingową, w wielkości dostosowanej do minifiga, to także klasyka sama w sobie, choć trzeba przyznać, że nie rozpoznawalna tak bardzo jak poprzednik z bieżącego wpisu.
To małe autko z niewielką przyczepą w kolorach biało – niebieskich to niezła pozycja i ciekawe wzbogacenie miejskiej serii. Skoro w zestawach serii town mamy sporo domów wypoczynkowych, domków nad jeziorem itd. itp, to czemu nie powinien się też znaleźć pojazd umożliwiający podróż minifigom do ww. miejsc. W zestawie mamy więc auto osobowe, przyczepę kempingową z podnoszoną ścianą boczną oraz dwie figurki – mężczyznę i kobietę. Sam pojazd i przyczepa osadzone na metalowych ośkach starego typu, które zastosowane w czerwonej kolorystyce wykończenia trochę psują efekt całości. Choć jak dobrze pamiętam białe wykończenia stosowano dopiero dwa lata później.
Zestaw jest niezły, dość dobrze zaprojektowany i przemyślany, gdzie nie zabrakło takich elementów jak podpórki do przyczepy, czy imitacje lufcików na dachu. Jednak jak to mówią czterech liter nie urywa. Owszem, gęsto przewijał się w katalogach Lego z tamtych lat, jednak chyba nie był wybierany zbyt często przez nabywców klocków w owym czasie.
Moja ocena dla zestawu to także cztery. Nie ma jakiś specjalnych minusów, ale zabrakło mi tu czegoś. Może gdyby w aucie zastosowano bricka z nadrukiem pasków (imitacja chłodnicy), mimo wszystko późniejsze białe wykończenia kół, czy kolorystykę czerwono – białą wszystko wyglądałoby lepiej. Jest jak jest, co nie zmienia faktu, iż cieszy mnie ta pozycja w kolekcji :)
City People.
Kolejna pozycja w moich zbiorach przedstawiająca różne minifigi z miejskiej serii to typowy zestaw uzupełniający.
Jak to bywa przy tego typu zestawach mamy przedstawicieli różnych „zawodów”, które reprezentują nam poszczególnie figurki. Mamy mechanika z podnośnikiem i torsem Octana, wypoczywającego nad wodą z kamizelką starego typu i dżokejkę z batem, pasującą do zestawów serii Paradisa. Dalej idąc dostajemy kelnera z tacą i dwoma kieliszkami, robotnika z wózkiem i paczką oraz minifiga płci żeńskiej podróżującego czarnym rowerem. Nic dodać nic ująć. Poprostu zestaw uzupełniający. Nie jest to najlepsza pozycja z tego typu zestawów w serii miejskiej, gdyż o wiele lepsze wrażenie robi chociażby zestaw 6301 z białym rowerem, jednak tragedii nie ma. Dla mnie pozycja ta to mocna czwórka. Trzecia już w tym wpisie.
Hot Rod Club.
Ostatnim z zestawów jest jakże bogaty w ilość obiektów klub Hot Rodów z 1994 roku.
W zestawie otrzymujemy kawałek warsztatu samochodowego, oznaczonego m.in. naklejką z nazwą „Club” oraz ryciną Hot Roda pod palmami, trzy minifigi, motor oraz dwa Hot Rody w dwóch kolorach. Bogato i ładnie :)
Sam warsztat składa się z dwóch części. W pierwszej, pod czerwonym daszkiem otrzymujemy sporo narzędzi, które dodatkowo wzbogacają – podnośnik oraz wózek. W drugiej części mamy swego rodzaju urządzenie do badania kół, czy czegoś w tym stylu oraz lodówkę z napojami, oznaczoną kolejną klimatyczną naklejką. Nad całością widnieje niebieska lama, a jedna z figurek trzyma w rękach ciekawe urządzenie służące w przeznaczeniu zapewne do naoliwiania.
Poza konstrukcją główną i trzema niezłymi minifigami otrzymujemy łącznie trzy pojazdy, w tym dwa śliczne Hot Rody i czarny motor z czarnym kaskiem i taką samą owiewką. Wszystko prezentuje się zacnie i ciekawie.
Skupię się jednak na samych pojazdach, stanowiących clou programu, czyli na dwóch autkach przerobionych z klasyków lat „około wojennych”. Zestaw oferuje nam dwa Hot Rody w kolorach czarno – czerwonym z chromowanymi rurami wydechowymi i w kolorze żółtym z naklejką zachodu słońca wśród palm w tylnej części pojazdu. Oba pojazdy są dobrze zaprojektowane i wykonane. Przypominają swoją konstrukcją stare samochody. Zastosowane elementy ulepszające nadają im wręcz wariackiego i niebezpiecznego charakteru. Warto tu napisać, iż czarno – czerwona bestia to ulepszona wersja innego Hot Roda z zestawu 6538, który prezentowałem przy okazji chociażby mini recenzji zestawu Screaming Patriot w ubiegłym roku. Sam 6538 stanowi dobre uzupełnienie prezentowanego klubu.
Moim zdaniem zestaw ten stanowi wisienkę na torcie, którym jest ten wpis. Zawiera w sobie wszystko. Od stałej konstrukcji, po trzy pojazdy i trzy figurki. Świetnie zaprojektowane auta mocno przyciągają wzrok i chęć zabawy zestawem. Dla mnie pozycja na czystą piątkę.
W kolejnych wpisach trochę o klasycznych zestawach z innego punktu widzenia, a także nowości w kolekcji z serii town, space, a i znajdzie się miejsce dla boats i castle.
Żółty to był mój drugi komplet po 6681. Niestety wyeksploatowałem go maksymalnie i nie zachowały się wszystkie części :(
No to zazdroszczę. I jednego i drugiego. Szczególnie żółtej ciężarówki..ech.Choć z drugiej strony mam ją dziś ;)
Fajny ten samochodzik z przyczepką :D
Hot Rody – prawdziwy klasyk z 1994 roku! Mój znajomy wciąż go ma i trochę mu z tego powodu zazdroszczę. To właśnie tym czarnym Hot Rodem nasz złodziejaszek wzbił się w powietrze, rozwalając przy tym ostrzeżenia przy niedokończonym moście (jeśli nie wiecie, o czym mówię, to zobaczcie sobie na jakimś BrickFactory katalog z 1994 roku).
Myślę, że gdybyś umieścił zdjęcie ze wszystkimi Hot Rodami, to nic by się złego nie stało ;)