I tak dzień po dniu, jak napisałem wczoraj, wracam z kolejną porcją nowości w stanie posiadania, lub jak kto woli, ujawniającej się powoli pasji maniakalnej zbieractwa leciwych zestawów Lego. Dzisiaj prezentuję cztery pozycje w znacznym przekroju wiekowym powstania, tj. od 1979 do 1994 roku. Nie zmieniając formy – wg. kolejności pojawienia się na rynku:
897 Mobile Rocket Launcher,
6358 Snorkel Squad,
6034 Black Monarch’s Ghost,
6835 Saucer Scout.
Zestawy są w stanie bardzo dobrym i dobrym. Stan ogólny obniża lekko wyblakły tors białego spacemena. Dwa z nich w stanie ekstra. Z prezentowanych tutaj, na cztery pozycje trzy instrukcje. Pudełek brak. Jak widać to spory rozstrzał tematyczny. Zaczynamy przedstawicielem klasycznego space, by przejść na flagową pozycję firemanów w ramach town, poprzez bardzo popularny na początku lat 90 w naszym kraju 6034, by zakończyć na nowocześniejszym podejściu Lego do tematów kosmicznych. Aby nie siać fermentu, po słowie od autora o każdym z nich.
Mobile Rocket Launcher
To niewielka pozycja klasycznego space, wzbogacająca dwa mniejsze zestawy, także przeze mnie posiadane, tj. 886 i 889. Taka wypadkowa obu z nich bo i minifigi pasują i zastosowanie – wielki pojazd kołowy – tutaj wzbogacony o podnoszony wysięgnik dla rakiety oraz stanowisko do nawiązywania łączności z panelem sterowniczym. Niby nic, ot takie kilka klocków w klasycznym szarym, ale jak ulał pasuje do całej masy „szarych zestawów” classic space. Dla fana klasyki – pozycja obowiązkowa.
Snorkel Squad
To chyba druga z najbardziej rozpoznawalnych pozycji z tego wpisu. Przedstawiciel klasycznego town, w typowym dla ówczesnych strażaków ujęciu. Czerwony wóz z białymi elementami i jakże dobrze znane torsy figurek ratowników. Zestaw przedstawia nam ciekawej konstrukcji pojazd z dwoma punktami skrętu podwozia, czterema osiami i ruchomą platformą z wysuwanym koszem. Całość okraszają dwie skrzynki na wyposażenie i oczywiście rozwijany wąż strażacki, ze skrzynki z nadrukiem logo firemanów.
Jak widać na powyższym zdjęciu jeden strażak może dość wysoko prowadzić działania, dzięki podnoszonym i wysuwanym ramieniem z koszem. Dodatkowo na wyposażeniu otrzymujemy gaśnicę, a pojazd ma dwa wysięgniki wysuwane do podtrzymywania podczas pracy dźwiga.
Ale tej klasycznej konstrukcji czegoś brak. Moim zdaniem, projektanci chcąc zrobić niskopodwoziową platformę z wysięgnikiem, przypominającą prawdzie pojazdy techniczne, nie uniknęli błędu znanego z innych podobnych konstrukcji, otóż zabrakło drzwi do kabiny w naszej konstrukcji.
Nie mniej jednak jest to ciekawy pojazd, do tego z szerokiej gamy aut strażackich od TLG i wręcz obowiązkiem kolekcjonera jest posiadanie go. Przyznam, że polowałem na niego dobre trzy lata.
Black Monarch’s Ghost
Zestaw, który jak wyżej wspominałem, doskonale pamiętam z początku lat 90 oraz sklepów Pewex i Baltona, to klasyk zamkowej serii. Gdybym miał wybrać najpopularniejszy i najbardziej rozpoznawany zestaw castle poza 6067 i 6054 byłby to właśnie duch czarnego monarchy. Ten mały przedstawiciel gatunku rycerstwa daje nam mały wycinek muru z z drzwiami oraz rycerza w zbroi na koniu, który podczas swojej podróży natrafia na świecącego w ciemnościach (po uprzednim nagrzaniu pod źródłem światła – ależ mi się to podoba[!] ) ducha władcy. Pamiętam, że kilku kumpli posiadało ten zestaw i zawsze była zabawa z tymi duchami. Ciesze się, że ta klasyczna pozycja wzbogaciła moją kolekcję. A podziękowania dla kolegi SURTa z BL :)
Saucer Scout
Ten mały pojazd zwiadowczy to przedstawiciel niewielkiego tematu w ramach Lego space, tj. Spyrius. Jak sama nazwa mówi to szpiedzy pochodzący z..chyba Syriusza – sprytna nazwa swoją drogą. Cała seria, choć odbiega od classic, futuron, blacktron, czy mtron, to obok Ice Planet 2002 pasuje, jak dla mnie, do szerokiego grona jakim jest temat space. Sam zestaw to mały pojazd lewitujący z podnoszoną kabiną, utrzymany w kolorystyce właściwej dla serii, czyli czarno – czerwonej. Ciekawostką tu jest umieszczenie minifiga, który by pilotować maszynę musi praktycznie leżeć. Ogólnie – wart polecenia dla zbieraczy.
W najbliższym czasie kolejne klasyki z lat końca 70-tych do końca 90-tych, w tym space, castle, town i technic..czyli wszystko co zbieram.
A gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego nie ma w moich zbiorach żadnego z przedstawicieli pięknej serii piratów, to… piękna odpowiedź w niedalekiej przyszłości. ;)
Ha! Miałam i ducha i rycerza :D Jak mnie cieszyło, że ten duch świecił w ciemności :D
Ten duszek pasuje jak ulał do tego co napisałaś.
Niech zacytuję – „W okopaniu się w ciemnościach i poświęceniu mojego czytelniczego życia wyłącznie na zgłębianie tajemniczych otchłani hamuje mnie przede wszystkim mój wielki i nieokiełznany strach, który często prowadzi do sytuacji absurdalnych, bo podobno nie wypada dorosłym bać się mroku, czy samotnego przebywania w pokoju, gdy nadchodzi noc. Ale co tam – uwielbiam to, nawet kosztem mojego psychicznego zdrowia, które pożera straszne opowieści, przetwarza je i mutuje, tylko na swój własny użytek.”
..Mam nadzieję, że mały legowy duszek nie przysporzy kilku dodatkowych koszmarów :D Całość tekstu wiadomo – Wielki Buk – http://wielkibuk.com/2014/04/13/niespodzianka-nowy-cykl-na-wielkim-buku/
Haha :D Ten świecący się w ciemnościach duch to właśnie klasyka mojego dzieciństwa – uwielbiałam się w niego wgapiać, bo w pewnym momencie zachodziło jakieś złudzenie optyczne i ni stąd ni zowąd wyrastał mi przed oczami – po kilku takich epizodach, na wszelki wypadek, zaczęłam chować go do szuflady na noc :D
Snorkel squad to jeden z moich pierwszych zestawów LEGO i pierwszy, który odrestaurowałem po latach jako dorosły fan, Jak dla mnie jeden z najfajniejszych zestawów klasycznego Town. W dodatku klasyka dzieciństwa:).
Tak jak pisałem. Trzy lata na niego czekałem. Brak tej pozycji w zestawach siedział mi zadrą. :) To klasyka klasyki.
Cytując: „wszystko co zbieram: space, castle, town i technic”, to zaciekawiło mnie, czym nas zaskoczysz w temacie Piratów… czekam z niecierpliwością!
A no to będzie coś odwrotnego ;)
Wóz strażacki wymiata i nabrałem chęci by go sobie sprawić. Szkoda tylko, że w mieszkaniu brakuje mi już półek na kolejne zestawy. Pojazdy z Technic`a zajmują dużo przestrzeni.