Po kilku dniach przerwy spowodowanych..atakiem zimy w grudniu ;) wracam z kilkoma nowościami w moich zbiorach. Trzy zestawy z serii town, jeden z serii castle. O zamkowym wspominałem już kilka wpisów temu, jednak posiadał pewne braki, stąd po uzupełnieniu prezentuję dziś. Zestawy z lat 1986 -1997. Wg kolejności:
6041 Armor Shop,
1497 Pitstop and Crew,
1611 Red Race Car,
6487 Mountain Rescue.
Wszystkie z instrukcjami w stanie bardzo dobrym i dobrym. Pudełek niestety brak. Dwa sety nie przyciągają zbyt swoim wyglądem. Dotyczy to czerwonego auta wyścigowego oraz górskiego helikoptera ratunkowego. Pospolite zestawy, często występujące, gdyż pojazd tej konstrukcji i tego układu jaki otrzymujemy z 1611 występuje w kilku innych zestawach. Helikopter też nie odbiega niczym nadzwyczajnym od tego co możemy zobaczyć w setach z końca lat 90. Pozostałe dwa, to zdecydowanie ciekawsze konstrukcje.
Pitstop.
Nietypowy zestaw jak na serię Lego. Wyścigówek, a nawet terenówek, wraz z obsługa, torami etc. mamy sporo w zestawach z lat 80 i 90. Natomiast rajdówki występują tylko w trzech zestawach. Jednym z nich jest prezentowany mały pitstop z wyposażeniem, mechanikiem oraz pojazdem rajdowym o numerze bocznym 3. Do serii zaliczyć należy także 6634 Stock Car z numerem 16 i oznaczeniem Shella oraz 1496 Rally Car z numerem 2. Wszystkie pojazdy podobne do siebie i bardziej pasujące do naszych rodzimych klimatów niż powszechnie występujące w ramach tematu racing wyścigówki. Z wymienionych, z naszego rynku pamiętam tylko rajdówkę Shella.
Sam zestaw miły dla oka, ze sporą ilością elementów wyposażenia, siedmioma klockami z nadrukiem oraz dwoma figurkami. Z pewnością jeszcze ciekawiej wyglądałby wzbogacony o pozostałe, ww. auta. Taka rajdowa kompozycja.
Zbrojownia.
O zestawie wspominałem kilkukrotnie wcześniej, w kontekście zestawów modułowych z serii castle, umożliwiających stworzenie zabudowy zamkowej. Prezentowany tutaj stanowi uzupełnienie posiadanych i wymienianych wcześniej, w jednym ujęciu – karczmy i kuźni. Zbrojownia wymagała dołożenia brakujących kilku elementów. Jak widać, prezentuje się jak typowy set z serii castle z lat 80. Ale szerzej o zestawie, a raczej połączeniu go z ww. następnym razem.
W dalszej kolejności trochę nowych zestawów średniej wielkości, zarówno town jak i castle.
Te małe zestawiki z Classic Castle to był genialny pomysł. Dlaczego LEGO z nich zrezygnowało? Niekorzystny stosunek cena/ilość części?
No właśnie dlaczego? To była kwintesencja tematyki. Dzisiejsze castle kompletnie mi nie leży, choć zakupię jeden zestaw dla porównania.
I przede wszystkim jest za szybko urywane. Seria Kingdoms miała ile – trzy rzuty? Niby jak to skompletować jakiś uczciwy oddział?
Genialny pit stop. :)