Po dłuższej przerwie od prezentowania setów, które wzbogaciły moją kolekcję staroci od Lego, wracam z pierwszymi fotkami i opisami tego, co przez ostatnie dwa miesiące nazbierałem. Zaczynam od Space. Wprawdzie to nie wszystkie sety z tej serii, jakie wpadły mi ostatnio w ręce, bo kilka małych jeszcze w drodze, ale dziś jakoś trzyma się mnie klimat kosmosu, więc wg numeracji..
1478 Mobile Satellite Up-Link,
6805 Astro Dasher,
6806 Surface Hopper,
6808 Galaxy Trekkor,
6844 Sismobile,
6894 Invader.
Wszystkie zestawy z instrukcjami. No prawie, bo jaki pisałem w wątku only USA, w 1478 praktycznie nie istnieje. Ponadto trzy pudełka, co mnie niezmiernie cieszy, szczególnie w przypadku Invadera. Zestawy w bardzo dobrym stanie, a na dobry określiłbym właśnie Invadera, gdyż widać ryski na dużych powierzchniach, oszkleniu, a także tors pilota lekko wytarty. Ogólnie i tak bardzo dobrze, jak na wiek klocków. Zestawy przedstawiają kilka tematów w ramach Space, tj, M-Tron, Blacktrona I, jak i klasyczne Space.
W ramach zestawów dwa pojazdy i cztery środki latające, w tym sporych rozmiarów najeźdźca. Co ciekawe chyba większość pojazdów Space, tych co najmniej średniej długości posiada zawias umożliwiający skręt osi pojazdu. Taka chyba imitacja zawieszenia, a w każdym bądź razie umożliwiająca lepsze poruszanie się pojazdu po wyimaginowanych kraterach w trakcie zabaw ;)
Teraz słów kilka o najciekawszej pozycji, z pozyskanych, a prezentowanych w tym wątku. Oczywiście..Invader. Brat Alienatora, który już jakiś czas posiadam. Zestaw jest..poprostu świetny. Bardzo bawialny, z mnóstwem ruchomych elementów. Set jest skonstruowany modułowo, a co za tym idzie może przybierać kilka dowolnych konfiguracji, co widać na zdjęciach poniżej. W skład zestawu wchodzą 164 elementy oraz dwie figurki, z czego jedna to robot. Jednym słowem klasyczny przedstawiciel ciemnej strony mocy od Space.
Przykładowa możliwość łączenia modułów.
Jak sama nazwa mówi, jest to najeźdźca i tak powinno się go przedstawiać. Trochę nie rozumiem więc dodania tu robota do prac w terenie. O wiele bardziej przydałby się drugi pilot zamknięty w otwieranej tylnej części z kilkoma komputerami. Ponieważ zestaw ma aż 9 ruchomych elementów i dzieli się na trzy części, można nadać mu groźnego wyglądu. Aż chce się zestawić w jednej scence z Alienatorem i Battraxem. Gdy uda mi się zakupić ten drugi, przedstawię tu czarną trójcę rodem z Lego Space.
Żeby nie być gołosłownym, i tak na zakończenie tematu, nasz Invader w bojowym ujęciu. Dalsza prezentacja nowości w najbliższym czasie.
Nareszcie doczekałem się czegoś z klasyki na Twoim blogu. :) Staram się dorwać całą serię Blacktron I w rozsądnej cenie ale moje wysiłki – na razie – spełzły na niczym. :/ Piękne sety ale ceny niektórych i dorwanie ich w miarę dobrym stanie graniczy z cudem.
No tanie nie są..a ceny Battraxema..masakra. Co do nowości w kolekcji to jeszcze około 20 zestawów do zaprezentowania :)
Ten akurat co masz w kolekcji z Blacktron I to i tak łatwo go w miarę dostać w przyzwoitej cenie – ale stan czasem jest opłakany. Ale u Ciebie widzę, że albo renowacja poszła w ruch pełną parą albo miałeś szczęście i trafił Ci się dobry egzemplarz. :)
Tak, Invader jest dość powszechny. I nie drogi. Mój kosztował 30 zł w komplecie. Ale Battrax to już inny poziom cenowy, nie wspominając o dostępności.
no i wszystko jasne!
już wiem kto mi sprzątnął sprzed nosa najlepsze zestawy Space,
6808 Galaxy Trekkor RZĄDZI! ;-)
Ha :) się wie, że rządzi!!
Pingback: Raz jeszcze o nowościach | Lego's soul